"Wiadomości" TVP kolejny raz ostro krytykują Rafała Trzaskowskiego. Zarzut za zarzutem

Rafał Trzaskowski wciąż jest negatywnie pokazywany w "Wiadomościach"
Rafał Trzaskowski wciąż jest negatywnie pokazywany w "Wiadomościach"
Źródło zdjęć: © East News

30.06.2020 22:28, aktual.: 01.03.2022 13:29

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Serwis "Wiadomości" nie odpuszcza w negatywnym przedstawianiu Rafała Trzaskowskiego. We wtorkowym wydaniu znowu pojawiły się materiały obrażające i dyskredytujące prezydenta Warszawy.

W wydaniu "Wiadomości" z 30 czerwca padły oskarżenia przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu m.in. o nie najlepszą sytuację w Warszawie po intensywnych opadach deszczu dzień wcześniej. W materiale "Warszawa - Wenecja Północy" Maksymiliana Maszendy dołączono nagranie widza, który krytykował prezydenta stolicy i twierdził, że "to on zafundował" mieszkańcom zalane ulice. Autor materiału wytknął politykowi, że system kanalizacyjny w Warszawie jest zaniedbany przez władze miasta.

Rafał Trzaskowski zdalnie kierował sytuacją kryzysową w Warszawie. Redaktor "Wiadomości" sugerował, że to dowód na to, że Trzaskowski nie dba o miasto. Przytaczał wypowiedzi starszych mieszkańców, którzy byli zdania, że prezydent powinien być na miejscu wydarzeń i dziś "nie wczuwa się w Warszawę".

W kolejnym materiale Marcina Tulickiego "Wszystkie awarie Rafała Trzaskowskiego" autor stwierdził, że Warszawa nie radzi sobie z trudnymi sytuacjami, czego przykładem ma być wylewanie wody deszczowej zmieszanej ze ściekami do Wisły. Wytknął też sytuację z awarią w oczyszczalni ścieków "Czajka".

- Najpierw, że władze Warszawy o tej ekologicznej katastrofie nie poinformowały od razu, a później światło dzienne ujrzały kolejne fakty, które szokowały. [...] Do sieci trafiały kolejne zdjęcia pokazujące, jak Warszawa nieczystości wywozi w Polskę. I chyba śmiało można postawić taką tezę, że z problemami sobie nie radzi - czytał lektor.

Tulicki wrócił też do śnieżycy na Lubelszczyźnie w 2014 r. Mieszkańcy skarżyli się na problemy z dojazdem i utrudniony dostęp do sklepów. Nad wszystkim miał zapanować Trzaskowski jako minister w rządzie Donalda Tuska.

- To nie był dobry wybór, bo wyzwanie przerosło Trzaskowskiego. Już wtedy Trzaskowski był pechowy. [...] Rzeczywiście wyjątkowy pech od jakiegoś czasu dotyka Warszawę - mówił lektor.

Następnie Maciej Sawicki zrobił z Trzaskowskiego "prezydenta elit", ponieważ ten odwołał spotkanie z mieszkańcami w Bodzanowie. Oprócz tego na scenie na wieczorze wyborczym prezydenta Warszawy byli politycy PO, co zdaniem autora ma być zaprzeczeniem chęci zmiany głoszonej przez Trzaskowskiego. Wytknął też, że spotkanie z wyborcami odbyło się w "ekskluzywnej i drogiej przestrzeni warszawskiego luksusowego centrum handlowego".

Dalej Adrian Borecki w swoim materiale kandydaturę Trzaskowskiego określił mianem "radykalnej lewicowej rewolucji". Stwierdził, że teraz polityk próbuje przekonać wyborców, którzy głosowali na Krzysztofa Bosaka, ponieważ ma z nimi podobne poglądy nt. finansów i podatków. Jednocześnie krytykuje Trzaskowskiego, bo "popierał zdelegalizowanie Marszu Niepodległości przez Hannę Gronkiewicz-Waltz i obrażał środowiska narodowe". - Ja nie toleruję faszyzmu na ulicach Warszawy - mówi obecny prezydent Warszawy w wyciętej wypowiedzi.

Następnie redaktor "Wiadomości" twierdził, że "nie brak opinii, że takie zdanie rozpowszechniane w Europie przez polityków opozycji wypaczyło obraz Polski i polskich patriotów". Przypomniał też, że Trzaskowski podpisał kartę LGBT i był patronem Marszu Równości. - Celem środowiska wspierającego Trzaskowskiego jest radykalna lewicowa rewolucja - dodał.

Negatywnie też ocenił obecność polityków PO na pogrzebie Wojciecha Jaruzelskiego i uznał, że dekomunizacja nazw ulic przeszkadza Trzaskowskiemu.

Wygląda na to, że TVP nie ma nic dobrego do powiedzenia o kandydacie na prezydenta RP. Przynajmniej nie o tym. Druga tura wyborów prezydenckich odbędzie się już 12 lipca. Wcześniej TVP zaprasza na debatę z udziałem Andrzeja Dudy. Prezydent dostał również propozycję udziału w debacie organizowanej przez WP, Onet oraz TVN, ale odmówił. Powód to inne zobowiązania zawodowe.

Źródło artykułu:WP Teleshow