"Wiadomości" ocenzurowały dokument Episkopatu. Nie odważyły się skrytykować nacjonalizmu
W niedawno wydanym dokumencie "Chrześcijański kształt patriotyzmu" Episkopat skrytykował skrajny "nacjonalizm", nazywając go dosadnie zaprzeczeniem patriotyzmu. Sprawie postanowiły przyjrzeć się "Wiadomości", które 28 kwietnia sporo czasu poświęciły stanowisku polskich biskupów. Niestety robiły wszystko, by słowo "nacjonalizm" nie pojawiło się w materiale ani razu.
01.05.2017 | aktual.: 03.05.2017 07:26
Choć w dokumencie Episkopatu odniesienie do nacjonalizmu pojawia się wielokrotnie, główny serwis informacyjny TVP nie użył słowa ani razu. - (...) Dlatego też za niedopuszczalne i bałwochwalcze uznać należy wszelkie próby podnoszenia własnego narodu do rangi absolutu, czy też szukanie chrześcijańskiego uzasadnienia dla szerzenia narodowych konfliktów i waśni - brzmi jeden z mocniejszych fragmentów dokumentu.
Mimo to dziennikarz "Wiadomości" skupił się na tym, że dla biskupów miłość do ojczyzny jest najważniejsza i przejawia się w pomocy innym ludziom. - Biskupi przypominają, że miłość własnej ojczyzny wyraża się przede wszystkim przez postawę służby, troski i odpowiedzialność za los i potrzeby konkretnych ludzi – mówił głos z offu.
W kolejnej części materiału nawiązano do historii naszego kraju, która nierozerwalnie łączy się z kościołem. - Tysiącletnia historia Polski pokazuje, że Kościół jest nierozerwalnie związany z naszym narodem. W trakcie powstań i klęsk, również tej najciężej, gdy Polska zniknęła z mapy Europy, Kościół katolicki był jedyną prawnie działająca instytucją w trzech zaborach, która podtrzymała polskiego ducha”.
Na stanowisko Episkopatu obruszyły się środowiska narodowe, sprawę skomentował również Jan Żaryn, senator PiS, który nie zgadza się z krytyką polskiego nacjonalizmu. - W polskiej tradycji ideowo-politycznej nacjonalizm nie ma nic wspólnego z nienawiścią i dlatego trzeba go jasno oddzielić od nazizmu - mówił.
Jedynie dziennikarze TVP bali się podjąć tematu nacjonalizmu. W kuluarach mówi się, że "Wiadomości" pominęły niewygodny temat ze względu na marsz ONR, który 29 kwietnia przeszedł ulicami Stolicy.