Burza po publikacji WP. "Wiadomości" uderzyły nie tylko w Lisa
W sobotnim wydaniu "Wiadomości" Edyta Lewandowska zapowiedziała reportaż, który powstał na bazie głośnego reportażu Szymona Jadczaka, dziennikarza Wirtualnej Polski. Dotyczył on mobbingu, który miał stosować Tomasz Lis, będąc do niedawna redaktorem naczelnym "Newsweeka". Ale TVP poszła o krok dalej i pokazała inne przykłady "wyższości elit" w "głównych mediach komercyjnych".
- Afera mobbingowa w redakcji "Newsweek. Polska" to kolejny dowód patologii, jakie od lat toczą część środowiska dziennikarskiego w Polsce - mówiła Edyta Lewandowska w "Wiadomościach". - Jak ujawniła Wirtualna Polska, Tomasz Lis przez lata mobbingował swoich podwładnych. A dziennikarze, którzy o tym wiedzieli, zwyczajnie milczeli. Podobnych przykładów demoralizujących zachowań nie brakuje także w innych polskich redakcjach.
W materiale "Wiadomości" pojawiły się cytaty z reportażu Szymona Jadczaka, który ukazał się na stronach Wirtualnej Polski w piątek 24 czerwca. Dziennikarze TVP przypomnieli też kontrowersyjne wypowiedzi Lisa, pokazali, jak odbiera medal od Bronisława Komorowskiego. Zwrócono też uwagę, że Lis "zaprzecza tym doniesieniom, a z relacji osób, które czują się ofiarami, drwi".
- Nie chcę tego komentować, bo komentowanie nadmierne bzdur tylko je nobilituje - mówił Lis na antenie Tok FM, a Jacek Żakowski stwierdził, że przełożą ten temat na później, albo na "nie wiadomo kiedy".
- Ta uważająca się za elitę grupa, nie szanuje swoich słuchaczy - mówiono w TVP, podając przykłady konkurencyjnych dziennikarzy, którzy "moralizują innych, a sami są ponad prawem".
Wymieniono Piotra Kraśkę, który przez kilka lat prowadził samochód bez uprawnień, a ostatnio zrobiło się głośno o rzekomym niepłaceniu przez niego podatków. "Wiadomości" przypomniały aferę Piotra Najsztuba (Agora) z potrąceniem kobiety i skandaliczną wypowiedź Bartosza Węglarczyka, dziś redaktora naczelnego Onetu, który porównał Ukrainki do robotów sprzątających w domu.
Autor reportażu skwitował, że takie moralizowanie i stawianie się ponad prawem przez niektórych dziennikarzy "od lat w głównych mediach komercyjnych wydaje się standardem". Jednak na antenie TVP przemilczano fakt, że we wrześniu 2021 r. Gazeta.pl opublikowała tekst pod wymownym tytułem: "TVP Katowice. Pracownicy zgłosili mobbing: Padamy ofiarami ośmieszania, poniżania i dyskryminacji". Nie wspomniano też o łamaniu przepisów ruchu drogowego przez Jacka Kurskiego, prezesa TVP, który będąc posłem PiS po jednym "rajdzie" za konwojem policyjnym powinien stracić prawo jazdy i zapłacić maksymalną kwotę mandatu. Ale upiekło mu się, bo chronił go immunitet poselski.