W TVN24 eksperci wyśmiali depresję Meghan. Widzowie bezlitośni
Meghan Markle i książę Harry udzielili wywiadu Oprah Winfrey który w polskiej telewizji został retransmitowany przez TVN24. Po programie poproszono o komentarz ekspertów. Wypowiedzi dwójki gości o depresji Meghan i rasistowskich komentarzach wywołały oburzenie widzów, którzy wyrazili swój sprzeciw w mediach społecznościowych.
08.03.2021 23:46
W nocy z 7 na 8 marca Meghan i Harry w szczerej rozmowie z Oprah Winfrey, weteranką amerykańskiej telewizji, opowiedzieli o odejściu z brytyjskiej rodziny królewskiej. Najbardziej dramatyczne było wyznanie Meghan, która będąc już w zaawansowanej ciąży, wpadła w depresję i miała myśli samobójcze.
- Nie widziałam żadnego rozwiązania. Wręcz wstydziłam się, że muszę powiedzieć to Harry'emu. Ale nie chciałam żyć. To była prawdziwa i nieustanna myśl. Myślałam wtedy, że to rozwiąże wszystkie problemy – wyznała Meghan w wywiadzie, o którym mówi cały świat.
- Nie mogłam po prostu iść do kliniki, specjalisty. Wielokrotnie prosiłam Instytucję (tu: rodzina królewska - przyp. red.) o pomoc, mówiłam, w jak złym stanie jest moje zdrowie psychiczne. Słyszałam: "współczujemy ci, ale nie możemy ci pomóc".
O tym wszystkim polscy widzowie dowiedzieli się w poniedziałek wieczorem z retransmisji na TVN24. Widzowie zgodnie narzekali na poziom i sposób tłumaczenia, ale jeszcze większe oburzenie nastąpiło po programie, gdy prezenterka TVN24 oddała głos ekspertom.
Jako pierwszy wypowiadał się Jan X. Lubomirski-Lanckoroński, prezes Fundacji Książąt Lubomirskich, który zna osobiście księcia Karola i jego żonę Kamilę.
- Mam wrażenie, że Meghan Markle próbowała postawić się w oczach księcia Harry'ego w roli, którą miała wcześniej jego matka. Osoby bardzo młodej, która kompletnie była niedoświadczona i nie wiedziała, jaka będzie jej rola w rodzinie królewskiej. I przez to mogła mieć duże problemy psychiczne. Wydaje mi się, że doświadczona aktorka grająca w ogromnej ilości hollywoodzkich filmów czy seriali, nie miała aż takiego dużego problemu, by odnaleźć się wśród tłumów ludzi, jak i w rodzinie królewskiej – mówił Lubomirski-Lanckoroński, który z uśmiechem na ustach dał widzom do zrozumienia, że nie do końca wierzy w wyznania Meghan.
Jeszcze mocniej skomentowała to druga ekspertka, Wioletta Wilk-Turska, doktor nauk społecznych z Wyższej Szkoły Studiów Międzynarodowych w Łodzi.
- Czuję się zniesmaczona, po wysłuchaniu tych słów. Ja rozumiem bardzo dobrze problemy związane ze zdrowiem psychicznym, z depresją. Natomiast myślę, że argumenty, których używała księżna w wywiadzie, to, w jaki sposób tłumaczyła powody swojej depresji, brzmią dla mnie co najmniej żenująco – mówiła Wilk-Turska, po czym prezenterka TVN24 szybko zmieniła temat.
Wilk-Turska zgadzała się ze swoim przedmówcą, że Meghan to nie Diana. I nawet jeśli obie księżne miały problemy ze zdrowiem psychicznym, wynikające z życia w rodzinie królewskiej, to Meghan nie powinna się uskarżać na swoją sytuację.
- Księżna Meghan tym się różni od księżnej Diany, że była od niej dużo starsza, dużo bardziej doświadczona, kiedy postanowiła wyjść za księcia i wejść do tej rodziny – mówiła ekspertka TVN24.
Po tych słowach, a nawet w trakcie emisji programu, widzowie nie kryli oburzenia i manifestowali swój sprzeciw w mediach społecznościowych: