W dzieciństwie grał w "M jak miłość". Teraz atakuje TVP

Franciszek Przybylski lata temu wcielał się w syna serialowej Marty. Przyznał, że wstydzi się swojego występu w "M jak miłość" i tego, co obecnie serwuje widzom Telewizja Polska.

Franek Przybylski grał w serialu "M jak miłość".
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Marta Ossowska

"M jak miłość" niedawno świętowało 20-lecie nadawania na antenie TVP2. Naturalnie przez ten czas zmieniała się obsada. Niektórzy aktorzy odchodzili, pojawiali się nowi. Na samym początku do ekipy serialu przynależał Franciszek Przybylski który przez 6 lat wcielał się w Łukasza, syna bohaterki granej przez Dominikę Ostałowską.

Z okazji rocznicy nadawania serialu młodociany aktor zebrał się na zwierzenia. Przyznał, że pomimo wielu miłych chwil u boku starszych, doświadczonych aktorów, zdarzały się też gorsze momenty.

Zobacz: Kożuchowska zagra w filmie. Wcieli się w rolę żony Edwarda Gierka

"Niekoniecznie wszystkie moje wspomnienia z M-ką ("M jak miłość" - przyp.red.) są pozytywne. Moi najbliżsi wiedzą, ile tak naprawdę kosztowała mnie cała ta przygoda. Bycie dzieciakiem, którego ok. dwa razy w tygodniu ogląda w TV przez kilka lat średnio 10 mln Polaków, to jest konkret. Wstydziłem i do dziś wstydzę się tego serialu. Od pewnego momentu, granie w nim wydawało mi się być po prostu siarą. M.in. dlatego zwiałem" - napisał Franciszek Przybylski na Instagramie.

Obecnie Łukasz z "M jak miłość" jest studentem Wydziału Operatorskiego i Realizacji Telewizyjnej w szkole filmowej w Łodzi. Otwarcie nie szczędzi krytyki Telewizji Polskiej.

"Telewizja Polska to od kilku lat instytucja pełna jadu, kłamstw, oszczerstw i nikczemności. Jest to wyjątkowy paradoks, że telewizja odpowiedzialna za ten fenomen, jakim jest "M jak miłość", dzisiaj reprezentuje sobą wszystko, co rzekomej miłości przeczy" - twierdzi aktor.

Franciszek Przybylski bardzo emocjonalnie odbiera treści emitowane przez stację, z którą niegdyś współpracował. Ma do nich żal, że przyczyniają się do podziału społeczeństwa.

"Jestem wściekły, kiedy widzę jak Ci sami ludzie, którzy odpalają sobie wieczorami to serialicho i uśmiechają się widząc chatę w Grabinie, rano kiedy się budzą, dostają do jajecznicy propagandową papkę, która ścina im mózgi i sprawia, że najchętniej wyszliby z domu i zaje... sąsiada za to, że jest inny niż oni sami. To nie jest miłość" - podsumował.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta