W "Big Brotherze" bawią się w szkołę, gdy nauczyciele w całym kraju strajkują
W tym tygodniu zadaniem uczestników show jest wcielenie się w uczniów. Producenci wymyślili tę konkurencję w czasie ogólnopolskiego strajku nauczycieli.
10.04.2019 19:29
Minął już niemal miesiąc od kiedy grono śmiałków zgodziło się zamknąć w domu naszpikowanym kamerami. Niestety okazało się, że wśród bohaterów mało jest barwnych postaci. By widzowie nie zanudzili się oglądając mieszkańców, którzy jedzą omlety lub bujają się na huśtawce, Wielki Brat co tydzień zleca uczestnikom zadanie do wykonania.
W tym tygodniu salon willi zamienił się w klasę ze szkolnymi ławkami, a uczestnicy wcielają się w uczniów. Pieczę nad tym zadaniem Wielki Brat powierzył wegance Justynie, która stara się wprowadzić pożądany rygor i pilnować, by każdy nosił mundurek. Przez kolejne kilka dni dziewczyny nie będą mogły też nosić mocnego makijażu ani kolorowych paznokci. Ponadto każdy z uczestników będzie musiał poprowadzić jedną z lekcji dla pozostałych. Innymi słowy bohaterowie reality-show robią wszystko, czego od 8 kwietnia na próżno szukać w polskich szkołach.
Jak widać, twórcy programu bardzo żywo reagują na to, co obecnie rozbudza emocje rodaków, a od tygodnia nie mówi się o niczym innym niż o strajku nauczycieli. W czasie gdy cała Polska śledzi zaciętą walkę pedagogów o poprawę kondycji edukacji, niczego nieświadomi bohaterowie show, jak marionetki, beztrosko bawią się w szkołę. Formuła programu pozwala elastycznie modyfikować wyzwania dla uczestników. Wszystko byle tylko podnieść oglądalność.
Myślicie, że taki sprytny manewr sprawi, że więcej osób zacznie oglądać "Big Brothera"?