Ukraińska wokalistka Jamala popłakała się w "Pytaniu na śniadanie" TVP

Jamala popłakała się w "Pytaniu na śniadanie"
Jamala popłakała się w "Pytaniu na śniadanie"
Źródło zdjęć: © kadr z programu
oprac. KBS

31.03.2022 22:09, aktual.: 31.03.2022 22:25

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jamala była gościem programu "Pytanie na śniadanie" TVP. Gdy opowiadała o swojej ucieczce przed wojną, nie mogła ukryć wzruszenia.

W 2016 r. Jamala reprezentowała Ukrainę na Eurowizji z piosenką "1944" z mocnym antywojennym tekstem. Śpiewała o "obcych, którzy przychodzą do twojego domu, żeby zabić wszystkich". Sześć lat później poczuła się jak bohaterka własnej piosenki, gdy w 15 minut spakowała się i uciekła z dziećmi z Kijowa.

Piosenkarka była gościem "Pytania na śniadanie", gdzie opowiadała o tym, co przeżyła.

- To był koszmar. 24 lutego o 5 nad ranem, kiedy mąż mnie obudził i powiedział, że Rosja nas zaatakowała, byłam w szoku. Obudziłam się, ale czułam się, jakbym wciąż spała. Wiedziałam, że muszę ubrać dzieci i zejść do schronu. Potem zdecydowaliśmy się jechać do Tarnopola, 400 km od Kijowa. Ta droga trwała dwa dni. Z dziećmi, bez jedzenia. Nie wiedziałam, co brać ze sobą, gdy trzeba uciekać.

Jamala podziękowała Polakom za pomoc, jakiej udzielają Ukraińcom.

- Ciągle myślę o tym, jak bardzo otworzyliście dla nas drzwi. Płaczę i dziękuję każdemu, kto pomaga Ukraińcom. Dla nas to jest bardzo ważne - mówiąc to, piosenkarka wzruszyła się i nie była w stanie powstrzymać łez.

Dodała też, że chciałaby, by cały świat stanął po stronie Ukrainy.

- Uważam, że cały świat powinien stać w obronie Ukrainy, bo to jest wojna za wolność każdego. Bierzemy przykład z Polski, która też kiedyś walczyła o swoją wolność, a teraz idzie swoją demokratyczną drogą.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także