Gwiazda "Rolników" stanie przed sądem. "Podpisał na siebie wyrok"
Kamil T. to jeden z uczestników reality show "Rolnicy. Podlasie", emitowanego na kanale Focus TV. Okazuje się, że w czerwcu zrzekł się opieki nad psem, który trafił w opłakanym stanie do domu tymczasowego. Sprawą zajęła się policja, a teraz trafi do sądu.
- Prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu rejonowego. Niedługo sprawa powinna trafić na wokandę - informuje Karol Radziwonowicz, szef Prokuratury Rejonowej w Białymstoku. Jak informuje "Polska Times", mężczyzna został oskarżony o znęcanie się nad psem m. in. poprzez przetrzymywanie go w niewłaściwych warunkach i zaniedbanie.
Sprawę nagłośniła Karolina Kosała, która prowadzi tymczasowy dom dla potrzebujących zwierzaków. Na swoim profilu na Facebooku zamieszczała zdjęcia psa odebranego od rolnika. Pokazała też własnoręcznie podpisane oświadczenie, w którym właściciel hodowli bydła informował o złym stanie zdrowia psa i zrzekł się opieki nad nim.
"Moim zdaniem tutaj podpisał wyrok na siebie, ostatnie zdanie jest tu chyba najważniejsze" - napisała Kosała, zwracając uwagę na frazę: "Psa oddaję bez książeczki zdrowia w bardzo złym stanie (do leczenia)".
Sam oskarżony twierdzi, że Kosała go oczernia, a jego pies Bobi był w dobrej kondycji.
- Kiedy Kosała do nas przyjechała, był tylko trochę brudny, bo siedział w oborze. Kobieta uparła się, że chce go zabrać. Ulegliśmy. Poprosiła o podpisanie dokumentu zrzeczenia się psa. I tak zrobiliśmy. Później zobaczyłem zdjęcia, na których trudno było poznać psa - mówił T. na łamach "Polska Times".
Rolnik sugerował, że kobieta sama mogła pobrudzić i poranić psa, żeby pokazywać go w internecie i wyłudzać pieniądze na jego leczenie.