Uczestnicy "You Can Dance" są w śmiertelnym niebezpieczeństwie?!

”You can dance. Po prostu tańcz” gwarantuje uczestnikom nie tylko możliwość wzięcia udziału w tanecznym show, zdobycie popularności i cennego doświadczenia, ale również egzotyczny wyjazd na warsztaty taneczne. W tym roku tancerze pojechali do Maroka, gdzie od jakiegoś czasu jest bardzo niebezpiecznie... Czy czeka ich przyśpieszony powrót do Polski?

AOS/MM

Od jakiegoś czasu tereny Północnej Afryki przestały kojarzyć się z błogim wypoczynkiem i bezpieczeństwem. Od kiedy trwają tam zamieszki polityczne, tamtejsi turyści mogą wpaść w poważne tarapaty. Wielu z nich postanowiło szybciej wrócić z urlopów albo w ogóle nie wyruszać w ogarnięte zawieruchami rejony.

Uczestnicy szóstej edycji You can dance. Po prostu tańcz właśnie trenują w Maroku i czekają na ostateczne eliminacje. Niestety, sytuacja w tym rejonie robi się coraz bardziej gorąca. Nie wiadomo, czy ich powrót do Polski nie zostanie przyśpieszony.

Edward Miszczak martwi się o tancerzy. Dla ich dobra TVN rozważa przerwanie zdjęć i dokończenie eliminacji już na terenie Polski, zdradził niedawno dyrektor programowy stacji.

Póki co, uczestnicy są bezpieczni i starają się dotrwać do końca warsztatów, ale jeśli okaże się, że cokolwiek im zagraża, stacja nie będzie zwlekać z decyzją o powrocie do kraju.

Szósta edycja You can dance. Po prostu tańcz od początku pełna jest emocjonujących zwrotów akcji i niepewności. Najpierw odejście Ani Muchy, potem rotacja z Kingą Rusin i angaż Patricii Kazadi. Teraz widmo przerwania warsztatów w Maroku. Jakie jeszcze niespodzianki czekają na uczestników show i widzów? Przekonamy się wkrótce!

AOS