Uczestnicy "Sanatorium miłości": Nam też coś się należy od życia
Dwóch uczestników "Sanatorium miłości" zdradziła, że widzowie mogą liczyć na dreszczyk emocji. Nie dość, że poznali fantastyczne kobiety, to między niektórymi naprawdę zaiskrzyło. Panowie zapewniają: "Będzie się działo!".
"Sanatorium miłości" cieszy się coraz większą popularnością wśród telewidzów, co udowadnia, że temat związków, a nawet seksu u osób po 60 r. życia domaga się powszechnej uwagi. Dwóch bohaterów tego niezwykłego reality show zostało zaproszonych do "Pytania na śniadanie", aby opowiedzieć o tym, jakich kobiet szukają. Uczestnicy programu wyjaśnili również, dlaczego seks w ich wieku jest tematem tabu.
- Szukam kobiety ciepłej, serdecznej, z fajną figurką. Dobrze byłoby, żeby się uśmiechała - wyznał w rozmowie uczestnik programu, pan Adam.
- Niech to będzie kobieta poważna, rozsądna, inteligentna i zadbana. Najlepiej po pięćdziesiątce - wyznał drugi z uczestników, pan Władysław. Ale to nie wszystko. Mężczyzna ma jeszcze kilka warunków.
- Musi być ugodowa i wyrozumiała - dodał, bo sam spędził ze swoją małżonką 39 lat i wierzy, że to właśnie te cechy pozwoliły im być ze sobą na dobre i na złe. Gdy jego druga połówka zmarła, zaczął bardzo dotkliwie odczuwać samotność. "Sanatorium miłości" stało się sposobem na nawiązanie bliskich znajomości.
Uczestnicy twierdzą, że nie chodzi tylko o seks. O wiele ważniejsza jest wspólna rozmowa czy wypicie razem kawy:
- Musi być teraz jakieś uczucie. Samotność jest jak choroba. Uważam, że nie można w nieskończoność żyć samemu i patrzeć w puste cztery ściany. Trzeba szukać - powiedział pan Adam.
Seks bywa tematem tabu nie tylko w przypadku osób na emeryturze, ale w ogóle w polskim społeczeństwie. A wszystko dlatego, że to bardzo delikatna sprawa.
- To są sprawy intymne. Przede wszystkim trzeba między sobą o tym rozmawiać. Bo owszem, seks jest ważny, ale ważniejsze jest wspólne dogadywanie się - powiedział w programie uczestnik reality show.
Mężczyźni zdradzili, że w programie poznali fantastyczne kobiety. Między niektórymi naprawdę zaiskrzyło. Nie chcieli jednak zdradzać szczegółów, żeby nie psuć widzom niespodzianki.
- Będzie się działo! - zapewnił uczestnik "Sanatorium miłości", dodając, że do tej pory w telewizji brakowało programu, który zachęcałby do merytorycznej i otwartej rozmowy na tematy związane z budowaniem intymnych relacji. Poza tym, jak sami mówią, aktywne życie seksualne to samo zdrowie:
- Seks jest panaceum na choroby. Wzmacnia organizm, reguluje ciśnienie i sprawia, że skóra błyszczy. My też jesteśmy ludźmi i coś nam się należy.
Najnowszy odcinek "Sanatorium miłości" zostanie wyemitowany 26 stycznia na TVP1 o godz. 21.15. Nie możemy się doczekać.