TYLKO W WP: Marta Manowska uspokaja fanów po wypadku: "Premiera 'Rolnik szuka żony' 8 września!"
27.08.2019 13:39, aktual.: 27.08.2019 15:11
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Marta Manowska 22 sierpnia uległa wypadkowi samochodowemu. Fani martwili się nie tylko o zdrowie dziennikarki, ale także o to, czy emisja "Rolnik szuka żony" ruszy o czasie. Marta Manowska w rozmowie z Wirtualną Polską dementuje wszelkie plotki na ten temat.
"Rolnik szuka żony" stał się przepustką do kariery Marty Manowskiej. Gwiazda odczarowała obraz polskiej wsi, pozostając jednocześnie naczelną swatką w Polsce. Już wkrótce na antenie TVP1 widzowie będą mogli obejrzeć najnowsze odcinki z 6 już serii programu.
Fani Marty Manowskiej mieli ostatnio powody do niepokoju. Gwiazda miała wypadek samochodowy. Na tyle poważny, że zdecydowała się odwołać pierwszy raz w historii zdjęcia do programu "Rolnik szuka żony".
Skontaktowaliśmy się z Martą Manowską kilka dni po wypadku, żeby ustalić, co dalej z "Rolnikiem". Wbrew temu, co głoszą plotki, przykre zdarzenia z życia prezenterki nie wpłyną na emisję hitu TVP1.
- Premiera 1. odcinka "Rolnik szuka żony" już 8 września. Wszyscy na to czekamy, bo przerwa była bardzo długa. A reakcje wszystkich osób, które kochają ten program oznaczają, że wyczekują kolejnych odcinków - powiedziała Marta Manowska w rozmowie z Wirtualną Polską.
- Program nagrywaliśmy już w lipcu. Teraz trwają zdjęcia, jeżeli chodzi o randki i moje wizyty u uczestników. Dlatego mój wypadek i odwołane zdjęcia nie mają z tym nic wspólnego. To miały być tylko drobne nagrania i zapowiedzi, które ostatecznie zostały przełożone - dodała.
Prowadząca "Rolnik szuka żony" otrzymała od fanów mnóstwo serdecznych komentarzy. Także w komentarzach pod naszymi publikacjami wielbiciele Marty Manowskiej martwili się o jej zdrowie.
- Dziękuję za wszystkie wiadomości i ciepłe słowa, które dostałam od fanów - mówiła nam Marta Manowska.
Przypomnijmy, że podczas wypadku samochodowego Marta Manowska była w drodze na imprezę ramówkową TVP.
Jesienią gwiazda będzie prowadziła dwa programy – uwielbianego przez wszystkich "Rolnika" i "The Voice Senior".
Co się wydarzyło?
Marta Manowska podczas wypadku uderzyła w tył innego samochodu. Sprawę na gorąco skomentowała na swoim profilu na Instagramie.
- Jeżdżę od 18 roku życia, zdałam prawo jazdy za pierwszym razem, przejechałam 150 tys. km, mam sportowy samochód z dużą pojemnością silnika. Jechałam bardzo powoli. Droga była pusta. Wystarczyła sekunda nieuwagi, żebym zatrzymała się na samochodzie przede mną. Inne samochody ruszyły, a auto przede mną hamowało – powiedziała Marta Manowska na nagraniu.
Na szczęście prezenterce TVP nie stało się nic groźnego. Była jedynie lekko poturbowana.
- Uderzyłam klatką piersiową o kierownicę, wyskoczyła dolna poduszka, obiłam sobie nogi i ręce, miałam ból w barku od pasów, ból miednicy od dolnych pasów. Osobie przede mną nic się nie stało. Przytuliłyśmy się, przeprosiłyśmy. Pojechałam na ramówkę – opisała dalej.
Do zdarzenia doszło, gdy Marta Manowska na chwilę spuściła wzrok z drogi i zerknęła na komórkę. Po wypadku w krótkim komunikacie zaapelowała do fanów, żeby nie używali telefonów podczas jazdy. Taka "chwila nieuwagi" może skończyć się tragicznie.