Janusz Panasewicz bez ogródek o Kukizie. Poleciały obelgi

Janusz Panasewicz ma kilka "ciepłych" słów dla Pawła Kukiza
Janusz Panasewicz ma kilka "ciepłych" słów dla Pawła Kukiza
Źródło zdjęć: © AKPA

11.08.2021 23:05

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"Wstydzę się każdego dnia, kiedy przyszło mi podać ci rękę, ty gnoju" - napisał Janusz Panasewicz na Facebooku. I choć muzyk nie wskazał z imienia i nazwiska, kogo ma na myśli, jego obserwatorzy nie mają wątpliwości.

W środę wieczorem w Sejmie przegłosowano tzw. "lex TVN". Początkowo większością głosów przyjęto wniosek Władysława Kosiniaka-Kamysza o odroczenie posiedzenia na wrzesień. Wśród głosujących za nim byli posłowie Kukiz'15. Jednak parlamentarzyści ugrupowania Pawła Kukiza stwierdzili, że "się pomylili". Doszło do reasumpcji głosowania, obrady wznowiono i Sejm ostatecznie przyjął projekt ustawy "lex TVN". Także głosami posłów Kukiz'15.

Zachowanie Pawła Kukiza i jego kolegów wywołało falę komentarzy. Takich jak wpis Marka Belki o "kukizowaniu".

O wiele mniej delikatny okazał się Janusz Panasewicz. Choć w swoim wpisie nie wymienił z imienia i nazwiska autora piosenki "ZCHN zbliża się", to wszyscy komentujący wiedzą, o kogo chodzi.

"Zawsze bylem wstrzemięźliwy co do tego osobnika (wiadomo; muzyk, fajny kolega etc.), ale to, co stało się dziś, na oczach ludzi jest jednoznaczne. Wstydzę się każdego dnia, kiedy przyszło mi podać ci rękę, ty gnoju" - napisał bez ogródek wokalista Lady Pank na Facebooku.

Wpis doczekał się ponad 20 tys. reakcji i ponad 8 tys. udostępnień. Jako jedna z pierwszych skomentowała go posłanka Koalicji Obywatelskiej Magdalena Filiks.

"Nie mogę tu siedzieć obok niego. Nie jestem w stanie. Byłam z nim porozmawiać, ostrzegałam, ale nic z tego. Dostaną pewnie ministerstwo" - pisała parlamentarzystka jeszcze przed drugim głosowaniem nad ustawą.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (761)
Zobacz także