"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Julia Kamińska wygrała odcinek. Widzowie są wściekli

Z początkiem marca na antenę Polsatu wrócił program "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Fani muzycznego show, w którym gwiazdy wykonują znane przeboje, upodabniając się do ich oryginalnych wykonawców, śledzą obecnie 18. - lekko odświeżoną na życzenie nowego prezesa Polsatu - edycję.

Zmiany dotknęły m.in. jurorów (z show pożegnali się Michał Wiśniewski i Katarzyna Skrzynecka, a dołączył Paweł Domagała), a także prezenterów. Piotra Gąsowskiego u boku Macieja Dowbora zastąpił Maciej Rock. Wizualnie odmieniono nieco także studio, w którym nagrywany jest program.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Jak dotąd jednak żadna ze zmian nie wywołała wśród fanów "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" tylu emocji, co werdykt z ostatniego odcinka. Wygrana Julii Kamińskiej, która wykonała przebój "Butterfly" zespołu Crazy Town, wywołała lawinę krytycznych komentarzy na instagramowym profilu programu Polsatu.

Jak zauważają w zdecydowanej większości internauci, akurat to wykonanie nie było najlepszym występem aktorki. W piątym odcinku, jak twierdzą, zdecydowanie byli lepsi niż ona.

"Sorry, ale Julka miała lepsze występy, ten był jej najsłabszym. Ten odcinek powinien wygrać Daniel [...]",

"Słaby występ, a tyle punktów. Daria czy Oskar zaśpiewali o niebo lepiej",

"To jakiś kiepski żart? Jeden z najgorszych wykonów ever dostaje po 10 pkt od jurorów? Komuś przydałoby się woskowanie uszu..." - komentowali zgodnie fani show.

Dla wielu to rozczarowanie było jednak przysłowiową kroplą, która przelała czarę goryczy. Na profilu "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" pojawiło się wiele głosów krytycznych wobec nowej edycji show.

"Każda kolejna edycja jest coraz gorsza. Ta to już w ogóle straszna.[...] W tej nie zgadza się ani charakteryzacja, ani głos, ani nic. A w tej co chwilę wygrywa Ibisz, bo wygraną przeznacza na fundację Polsatu. Szkoda, szkoda..." - ubolewa jedna z fanek, a jej opinia nie jest odosobniona.

"Nie trzeba nic mówić, komentarze są jednogłośne. Ta edycja to jakiż żart, widać, że pan prezes M. wszystko ustawia i nawet wydaje mi się, że oni wiedzą, kto wygra dany odcinek [...]" - podsumował kto inny. Zgadzacie się?

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" szkalujemy "Johna Wicka 4", wychwalamy "Sukcesję" i zastanawiamy się, gdzie zniknął Jim Carrey (i co, do cholery, wywinął tym razem?). Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.