Szukają nowego prezentera do TVP. Jeden wymóg wywołał skandal
Wydział Fizyki Uniwersytetu Warszawskiego opublikował ogłoszenie w sprawie pracy przy nowym projekcie telewizyjnym. Chodzi o program na kanale TVP Nauka, który nie ma jeszcze swojego prowadzącego. Lista stawianych wymagań jest krótka, ale wywołała szok ze względu na dyskryminacyjny charakter.
Ogłoszenie w sprawie pracy zostało udostępnione na profilu Wydziału Fizyki UW na Facebooku. Czytamy w nim, że "Telewizja Polska poszukuje osoby do roli prowadzącego w nowym programie telewizyjnym o tematyce popularnonaukowej". Program ma mieć charakter serii krótkich filmików o charakterze "viralowym", prezentujących ciekawostki ze świata nauki.
Odcinki będą trafiać do sieci i na nowy kanał TVP Nauka, którego nadawcą jest Telewizja Polska S.A. Osoby kandudyjące do roli prowadzącego muszą mieć "ciekawą osobowość, swobodę w przekazywaniu informacji, poczucie humoru, zaangażowanie". Ważne, by byli to studenci lub doktoranci z kierunków ścisłych w wieku 20-30 lat. I jeszcze jedno – ogłoszenie jest skierowane tylko do mężczyzn.
"Szok, że Wydział Fizyki UW publikuje ogłoszenie, które dyskryminuje kobiety", "Oczywiście, jak program o nauce, to musi być mężczyzna", "Ale wstyd" – pisali oburzeni studenci i studentki pod wpisem na Facebooku.
Osoba prowadząca profil Wydziału odpowiedziała w komentarzu, że "TVP S.A. nie jest odpowiedzialna w żaden sposób za treść ogłoszenia" i polecała, by zgłosić swoje uwagi autorowi anonsu. To dolało oliwy do ognia, bo ludzie krytykowali Wydział za udostępnianie dyskryminujących, niezgodnych z prawem pracy ogłoszeń.
Takie zarzuty w końcu doprowadziły do refleksji i reakcji Wydziału Fizyki UW.
"Ze względu na dyskryminacyjny charakter ogłoszenia przesłanego do nas przez współpracownika TVP, usuwamy jego treść i przepraszamy za jego bezrefleksyjne udostępnienie. Dziękujemy społeczności naszego wydziału za szybką i wyraźną reakcję zgodną z duchem uniwersyteckim. Wasze uwagi zostały przekazane do osoby odpowiedzialnej za treść ogłoszenia. Post chwilowo pozostawiamy aby nie zniknęły wartościowe komentarze" – napisano na profilu.