TVP znowu przegrała w sądzie. Słowa profesora "nie były obraźliwe"
Sąd pierwszej instancji oddalił pozew Telewizji Polskiej przeciwko prof. Wojciechowi Sadurskiemu, który po zamordowaniu Pawła Adamowicza użył w stosunku do TVP określenia "Goebbelsowskie media". To drugi pozew w tej sprawie wygrany przez Sadurskiego.
14.09.2022 | aktual.: 14.09.2022 19:18
Słowa, za które Sadurski został pozwany, znalazły się we wpisie na Twitterze z 17 stycznia 2019 r. "Po tym, jak zaszczuty przez rządowe media polityk został zamordowany, żaden demokrata, żaden polityk opozycyjny, nie powinien przekroczyć progu Goebbelsowskich mediów. Niech się kiszą we własnym sosie: nieudaczników, arywistów i tow. Marka Króla, jak bojkot TV przez artystów po 1981" - pisał profesor nauk prawnych związany z Europejskim Instytutem Uniwersyteckim we Florencji, Uniwersytetem w Sydney i Uniwersytetem Warszawskim.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", wyrok oddalający pozew TVP zapadł 7 września. To drugie zwycięstwo Sadurskiego dotyczące "Goebbelsowskich mediów". Naukowiec wygrał wcześniej sprawę karną, a w drugiej TVP domagała się przeprosin i wpłacenia 20 tys. zł na WOŚP.
- Od czasu, gdy jestem dyrektorem TAI, wszystkie materiały powstały zgodnie ze sztuką dziennikarską, bo ja jako szef, dbam o standardy - mówił Jarosław Olechowski, dyrektor Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, powołany przez TVP na jedynego świadka w sprawie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy, że Sadurski wygrał wcześniej w sądzie z PiS. Partia rządząca pozwała profesora za wpis na Twitterze z listopada 2018 r., w którym nazwał ją "zorganizowaną grupą przestępczą".
PiS odwoływał się od wyroku pierwszej instancji i sprawa trafiła w końcu do Sądu Najwyższego, który jednak nie zdecydował się na kasację wyroku niepomyślnego dla partii. Tym samym uznano, że słowa naukowca mieściły się w ramach ostrej, ale dozwolonej krytyki, które nie naruszają dóbr osobistych.