TVP pokazała film o Adamowiczu. Dulkiewicz: "Próbują zmyć z siebie odpowiedzialność"
W piątek 21 stycznia, krótko po trzeciej rocznicy śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, Telewizja Polska wyemitowała film dokumentalny pt. "Jesteś mechanizmem niszczącym...". Po premierze dokumentu Aleksandra Dulkiewicz od razu zabrała głos.
Aleksandra Dulkiewicz była w latach 2017-2019 zastępczynią Pawła Adamowicza i to ona, po jego tragicznej śmierci, wygrała przedterminowe wybory na prezydenta Gdańska. Po emisji kontrowersyjnego dokumentu TVP napisała na Twitterze: "Prezydent Paweł Adamowicz nie żyje od trzech lat, postępowanie sądowe będzie wadliwe, bo w składzie jest sędzia z neoKRS".
Dulkiewicz dodała, że "machina propagandowa TVP nie ustaje, co więcej próbują zmyć z siebie odpowiedzialność i to nie tylko polityczną…".
Przypomnijmy, że film "Jesteś mechanizmem niszczącym..." został wyemitowany na kilka tygodni przed procesem przygotowawczym w sprawie o morderstwo Pawła Adamowicza. W grudniu do gdańskiego sądu trafił akt oskarżenia przeciwko Stefanowi W., który 13 stycznia 2019 r. ugodził Pawła Adamowicza nożem.
TVP przypomniała w nim wiele zarzutów, które stawiały Adamowicza w złym świetle: związki z OLT Express i Amber Gold, udziały w firmach deweloperskich, "rozdawanie" mieszkań członkom rodziny, zawieszenie członkostwa w PO w związku z oskarżeniami ze strony Centralnego Biura Antykorupcyjnego itp. Tytuł filmu to słowa Jarosława Wałęsy (PO) skierowane do Adamowicza (mówił też o "końcu republiki deweloperów"), który był jego rywalem w walce o fotel prezydenta Gdańska w 2018 r.
"Machina propagandowa TVP", o której pisała Dulkiewicz, to próba zepchnięcia odpowiedzialności za śmierć Adamowicz na media kojarzone z dzisiejszą opozycją. Pokazano m.in. wyniki badań z lat 2013-2014, kiedy Adamowicza w negatywnym świetle najczęściej miały przedstawiać portale internetowe – w tym portal "Wyborcza" i media lokalne. Pominięto jednak fakt, że w 2018 r. Telewizja Polska wyprodukowała aż 1773 materiały o prezydencie Gdańska, w których określano go takimi hasłami jak "oszust", "kryminalista" czy "łapówkarz".
- Przerzucanie winy za robienie złej atmosfery wokół Adamowicza na jego zaplecze polityczne i niezależne media to prawdziwy cyrk absurdu – mówił w rozmowie z WP prof. Maciej Mrozowski, medioznawca z Uniwersytetu SWPS.