TVP organizuje koncert dla Straży Granicznej. Wiadomo, kto nie wystąpi
Jacek Kurski ogłosił na Twitterze, że w ramach wspierania funkcjonariuszy służących na granicy polsko-białoruskiej zorganizuje wielki koncert. Lista zaproszonych gwiazd nie została jeszcze ujawniona. Ale wiadomo, że TVP nie będzie się ograniczać do artystów z Polski.
Sytuacja na granicy Polski z Białorusią stale się zaognia. Każdego dnia docierają sygnały o napływie kolejnych migrantów, głównie z Bliskiego Wschodu, i próbach sforsowania zabezpieczeń. Jednocześnie w przygranicznych lasach znajdowani są uchodźcy w fatalnej kondycji. Dochodzą też kolejne przypadki śmiertelne.
Polscy aktorzy, gwiazdy telewizji, ludzie Kościoła, nagrali ostatnio wspólny apel, w którym domagają się wpuszczenia na teren strefy zamkniętej pomocy humanitarnej, przy jednoczesnym utrzymaniu szczelności granic. Tymczasem Jacek Kurski ogłasza, że obrońcom polskich granic należy się wsparcie w postaci rozrywki na żywo.
"Wielki koncert poparcia dla obrońców polskich granic - w jednej z baz wojskowych Wojska Polskiego na wschód od Wisły, z udziałem europejskich gwiazd" – napisał prezes TVP na Twitterze.
Impreza ma być transmitowana w TVP1 5 grudnia o godz. 18. "Telewizja Polska murem za polskim mundurem. Zapraszamy!" – skwitował Jacek Kurski.
Pod jego wpisem rozpętała się burza. Jedni bili brawo, inni byli wściekli, że TVP chce się bawić, gdy na granicy umierają niewinni ludzie, w tym dzieci, wykorzystani przez reżim Łukaszenki.
Nie wiadomo, kto wystąpi na scenie. Portal Jastrząb Post zapytał jednak Mandarynę, czy przyjęłaby zaproszenie na udział w takiej imprezie.
Mandaryna, która w 2013 r. ogłosiła zakończenie kariery muzycznej, ale w 2018 r. znowu wróciła na scenę, podkreśliła, że jest "trochę po drugiej stronie" i nie jest zbytnio związana z tym, co robi TVP.
- Natomiast koncert jest takim miejscem, że wszyscy powinni się bawić i myślę, że w muzyce nie ma podziałów. Muzyka jest taką wspaniałą sferą, że wszyscy możemy bawić się do tej muzyki, bez względu na to, z której strony jesteśmy i kogo wspieramy – stwierdziła Mandaryna.