TVP odpowiada na krytykę pod adresem aplikacji Opole Festiwal 2016

Widzowie za pomocą aplikacji Opole Festiwal 2016 mogli oddawać głosy TAK lub NIE w momencie, gdy na scenie występował dany wykonawca. Zastosowany przez TVP nowy sposób głosowania pozwolił wyłonić zarówno zwycięzców plebiscytu "SuperPremiery" (Mesajah - "Wolne"), jak "SuperJedynki" (Kombi, Michał Szpak, Sarsa, Ania Dąbrowska, Andrzej Piaseczny)
. Istniała też poszerzona wersja, w której widzowie mogli wysyłać też swoje zdjęcia, które emitowano później na ekranie. Nowa metoda miała sprawić, że festiwal będzie jeszcze bardziej interaktywny, ale ostatecznie nie wszyscy widzowie podzielili entuzjazm stacji. W sklepie Google Play, z którego można było ściągać aplikację, pojawiło się sporo negatywnych komentarzy, głównie zarzucających fakt, że nie działa ona na wszystkich systemach smartfonów. Jeden z użytkowników wysłał w związku z tym list do redakcji portalu wirtualnemedia.pl.

TVP odpowiada na krytykę pod adresem aplikacji Opole Festiwal 2016
Źródło zdjęć: © AKPA

06.06.2016 | aktual.: 06.06.2016 12:54

- Nie można głosować, aplikacja ciągle się zawiesza, zalicza głosy na nie jako tak, zgłasza brak artysty na scenie itd. Pewnym jest też, że nie działała poprawnie na najnowszym Androidzie 6 (który ma już prawie rok), o czym nigdzie nie było mowy. Firma, która robiła aplikację dla TVP, prawdopodobnie w ogóle jej nie testowała na tym systemie. To sprawia, że wyniki głosowania są niewiarygodne, bo nie objęły "nowoczesnych widzów"– napisał.

Na oburzenie i negatywne komentarze głosujących widzów opowiedział na łamach portalu wirtualnemedia.pl Kuba Sufin, dyrektor Ośrodka Mediów Interaktywnych TVP. Źródła problemów z głosowaniem w trakcie festiwalu upatruje jednak nie w błędzie systemu, ale niezrozumieniu zasad działania przez użytkowników. Przyznaje jednak, że jako twórcy mogli lepiej wytłumaczyć widzom działanie aplikacji.

- Zrealizowana przez TVP aplikacja Opole Festiwal 2016 jest pierwszym tego rodzaju projektem w Polsce. W mojej ocenie odniosła ona wielki sukces. W trakcie obu festiwalowych plebiscytów oddano za jej pomocą 105 tys. głosów, a 4 tys. użytkowników skorzystało z dodatkowej angażującej opcji pozwalającej na przesłanie swojego zdjęcia. Zdjęcia wysyłane przez głosujących widzów wyświetlane w czasie koncertu budowały dodatkową więź z widownią. Aplikacja została zaprojektowana i stworzona w rekordowym tempie trzech tygodni, a jedynym sposobem jej kompleksowego przetestowania był sam festiwal– bronił aplikacji.

- To prawda, że w sklepie Google pojawiły się zastrzeżenia użytkowników dotyczące Opole Festiwal 2016. Proszę jednak zauważyć, że komentarzy super pozytywnych - pięciogwiazdkowych - jest więcej niż tych mówiących o nieprawidłowym działaniu aplikacji. Przyznaję, że budując aplikację, mogliśmy jaśniej wytłumaczyć użytkownikom zasady działania programu, według których podczas każdego z koncertów można było za pomocą jednego urządzenia oddać po jednym głosie. Nie wszyscy widzowie zrozumieli ten warunek, stąd moim zdaniem zarzuty o to, że nie można oddać głosu. Jeśli chodzi o zawieszanie się aplikacji czy problemy z przesyłaniem zdjęć lub głosów to sam jako użytkownik musiałem momentami wykazać się cierpliwością, czekając na odpowiedź systemu. Jednak przy tak dużej liczbie użytkowników, krótkim czasie budowy aplikacji i specyfice tego projektu jest to moim zdaniem zrozumiałe - podsumował Sufin.

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)