TVP mogła sprzątnąć Netflixowi "Wiedźmina" sprzed nosa. "Oponować miał Kurski"
TVP miała szansę zrobić remake "Wiedźmina", który ostatecznie wyprodukował Netflix. Jacek Kurski nie był jednak zainteresowany tym pomysłem. "Co innego gdyby zgłosił się do niego Martyniuk albo Pietrzak" - powiedział Jan Pawlicki, były dyrektor TVP1.
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Przed nowym prezesem TVP, Mateuszem Matyszkowiczem, ogromna szansa na reformę mediów publicznych. Tak przynajmniej twierdzi Jan Pawlicki, który pełnił funkcję szefa Jedynki przez kilka miesięcy w 2016 r. W podcaście Klubu Jagiellońskiego "#SzanownePaństwo" były dyrektor TVP1 opowiedział m.in. o decyzjach Jacka Kurskiego.
W rozmowie sporo miejsca poświęcono Netflixowemu "Wiedźminowi". Okazuje się bowiem, że Jan Pawlicki starał się pozyskać prawa do tego serialu od Platige Image (firmy zajmującej się produkcją).
- [...] Na samym początku swojej bytności w TVP umówiłem spotkanie z Jarkiem Sawko i Tomaszem Bagińskim z Platige Image, którzy chodzili i szukali producenta dla serialu "Wiedźmin". Dogadałem spotkanie z Jackiem Kurskim, spotkanie się odbyło. Wtedy pierwsza opcja produkcji w Stanach Zjednoczonych nie wypaliła - powiedział Jan Pawlicki w podcaście.
Niestety, Jacek Kurski nie dostrzegł potencjału "Wiedźmina". Według byłego dyrektora TVP1, prezes "nie wiedział, z kim rozmawia i nie wiedział, co ma w ręku".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Był moment, w którym TVP mogła mieć ten projekt, który finalnie znalazł się w Netfliksie. Może moja siła perswazji była zbyt mała. Niestety, wynika to z faktu, że horyzonty Jacka Kurskiego i ludzi, którzy mu doradzają są takie, że oni tego nie ogarniają - stwierdził Jan Pawlicki.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad "Pierścieniami Władzy" i "Rodem Smoka", wspominamy seriale z lat 90. oraz śpiewamy hymn ku czci królowej. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.
