Lawina drwin z TVP Info. Wystarczy spojrzeć w prawy dolny róg ekranu
08.09.2022 08:17, aktual.: 08.09.2022 13:38
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Temat wojennych reparacji powrócił do debaty publicznej po słowach Jarosława Kaczyńskiego, że Polska będzie się domagać od Niemców zapłaty ponad 6 bilionów zł. O sprawie regularnie informuje TVP Info, które puszcza związany z tym spot propagandowy i ma nawet specjalny licznik.
- W przedstawionym raporcie, który dotyczy reparacji wojennych, wyliczono straty Polski na ponad 6 bilionów 220 mld zł - mówił Jarosław Kaczyński 1 września, zapowiadając walkę o wypłacenie przez Niemcy gigantycznej kwoty za zniszczenia, których wojska Hitlera dokonały na polskiej ziemi.
Temat szybko podchwyciło TVP Info, które lansuje hashtag #bezprzedawNIEnia i emituje propagandowy spot, przygotowany przez Polską Fundację Narodową. Krótki filmik pokazuje archiwalne zdjęcia z czasów drugiej wojny światowej i rosnącą kwotę przekraczającą 1,5 mld dol., które Niemcy mają zapłacić Polsce 77 lat po zakończeniu drugiej wojny światowej.
Widzowie TVP Info mogą się też natknąć na inny licznik wyświetlany w prawym dolnym rogu ekranu z hasłem "Niemcy muszą zapłacić Polsce". Poniżej widać kwotę 6.220.609.000.000 zł zapisaną w dość niefortunny sposób, gdyż duża szóstka i małe liczby po czterech przecinkach sugerują, że Polska chce od Niemców 6 zł.
Przypomnijmy, że temat wojennych reparacji powraca co jakiś czas, ale rozbija się o decyzję ZSRR i rządu PRL z 1953 r., kiedy władze komunistyczne zrzekły się wypłat w porozumieniu z NRD. Obecny rząd buduje narrację, w której obala ustalenia komunistów i powołuje się na brak odpowiednich zapisów w prawie międzynarodowym.
– Po pierwsze, w 1953 r. nie był żadnego zrzeczenia się, było notatka w gazecie "Trybuna Ludu" – wiemy, co to była za gazeta – dzień po domniemanym posiedzeniu Rady Ministrów. A w ogóle Rada Ministrów nie była uprawniona do jakichkolwiek decyzji – nie ma żadnych podpisów, nie ma notyfikacji do ONZ, nie ma żadnych dokumentów – jest wyłącznie notatka prasowa. Jeżeli ktoś chce budować argumentację prawną na notatce prasowej z "Trybuny Ludu", to życzę powodzenia – mówił niedawno premier Mateusz Morawiecki.