TVP Info kpi z Manueli Gretkowskiej, Tomasza Lisa i Krystyny Jandy. Dziennikarka szukała ich na lotnisku
Po wygranej w wyborach prezydenckich Andrzeja Dudy wielu celebrytów zadeklarowało, że nie chce dłużej żyć w Polsce. Dziennikarka TVP, Ksenia Kodymowska, pojechała na lotnisko sprawdzić, czy m.in. Manuela Gretkowska opuściła już kraj. Prześmiewczy materiał stał się wiralem.
16.07.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:34
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
TVP Info po raz kolejny zaskoczyło swoich widzów. Tym razem za sprawą materiału Kseni Kodymowskiej w programie #Jedziemydalej, która do serca wzięła sobie zapewnienia gwiazd o wyjeździe za granicę po ogłoszeniu wyników wyborów prezydenckich.
Na warszawskim Okęciu szukała m.in. Manueli Gretkowskiej, która kilka dni temu wystawiła na sprzedaż dom, by znaleźć sobie inne miejsce na ziemi.
"Dzień dobry, czy widziała pani Manuelę Gretkowską albo jakiegoś innego celebrytę, który ucieka z kraju?" - zaczepiała przypadkowych ludzi na lotnisku Ksenia Kodymowska.
I kiedy myśleliśmy, że nic nas już nie zaskoczy, okazało się, że materiał wraz z jego autorką dopiero się rozkręcają.
Dziennikarka TVP podeszła do gabloty z przejętymi przez kontrolę celną eksponatami, gdzie, jak wynika kontekstowo z jej wypowiedzi i prześmiewczego tonu, najprawdopodobniej szukała Tomasza Lisa.
"Jest tygrys, jest niedźwiedź, ale nie ma lisa..." - wyliczała.
Warto dodać, że w materiale nie zabrakło także fragmentu wywiadu z Krystyną Jandą, która w jednym zdaniu mówiła o potencjalnej emigracji. To wystarczyło, by wyciągnąć je z kontekstu.
Ironiczne zakończenie materiału odbiło się w social mediach szerokim echem.
"Drodzy państwo, chyba nie zdążyliśmy. Manuela Gretkowska chyba już uciekła z kraju" - powiedziała Ksenia Kodymowska.
Barbara Kurdej-Szatan o zwolnieniu z TVP: "Zawsze byłam niewygodna"
"Jesteśmy w strefie odlotu, ale nie ma tu Manueli Gretkowskiej. Ani żadnych jej znajomych" - zakończyła swój "reportaż" dziennikarka, śmiejąc się pod nosem.
Zabawne?