TVN 24 nie przestanie nadawać. Nawet jeśli nie dostanie koncesji
26 września bieżącego roku wygasa ważność koncesji TVN 24 udzielonej przez KRRiT. Na przedłużenie koncesji stacja czeka już aż 17 miesięcy. Co się stanie pod koniec września? - Kanał TVN 24 nie zakończy emisji programu - zapewnia w rozmowie z "Press" Michał Samul, członek zarządy i redaktor naczelny stacji.
W rozmowie z Press.pl Michał Samul nie ma wątpliwości, że koncesja powinna zostać udzielna. Tak wynika ze wszystkich dostępnych ekspertyz prawnych. - Oczywiście trudno nie zauważyć tej zupełnie niezrozumiałej zwłoki związanej z przedłużeniem koncesji, na którą czekamy już 17 miesięcy. Chcę zapewnić, że TVN 24 nie przestanie nadawać. Nadal będzie miejscem bezstronnej debaty publicznej, w którym nadal będzie można znaleźć codziennie wiarygodne i rzetelne informacje - zapewnia redaktor naczelny stacji.
Na pytanie, czy zwłoka z przedłużeniem koncesji ma podłoże polityczne i w ten sposób KRRiT stara się wpłynąć na linię programową stacji, Michał Samul odpowiedział:
- To naturalne, że politycy nie są zadowoleni z mediów, które uczciwie i rzetelnie codziennie patrzą im na ręce. Nie jesteśmy jednak od tego, aby podobać się politykom i od tego, żeby czuli się komfortowo z naszą obecnością. Przez te 20 lat politycy różnych opcji wielokrotnie w mniej lub bardziej zawoalowany sposób wyrażali swoje niezadowolenie związane z tym, że ktoś kontroluje ich poczynania.
W rozmowie z naczelnym TVN 24 padło też pytanie o odejścia dziennikarzy, którzy przeszli m.in. do Polsat News czy TVP Info. Czy zdaniem Samula redakcja została osłabiona?
- Wprost przeciwnie, nieustannie się wzmacniamy i mamy najmocniejszy zespół dziennikarski na rynku. To jest naturalne, że zespół, który liczy ponad tysiąc osób, i funkcjonuje tak długo, podlega zmianom - zapewnił, dodając, że od początku roku TVN 24 zaproponowało umowy o pracę ponad 580 osobom.
- To pokazuje, jak bardzo Discovery chce rozwijać newsy i w nie inwestować. Są więc zatrudnienia, zdarzają się też odejścia. To jest jak najbardziej naturalne.
Michał Samul powiedział też, jak wyobraża sobie polski rynek medialny, jeśli TVN 24 nie zostanie przedłużona koncesja.
- Jestem na tyle stary, by dobrze pamiętać PRL i lata 80. Niech to wystarczy za odpowiedź - stwiedził redaktor naczelny stacji.
W rozmowie z Sebastianem Łupakiem z WP redaktor naczelny TVN24 mówił:
- Jesteśmy częścią życia politycznego w Polsce. TVN24 jest niezależnym, istotnym miejscem debaty publicznej, gdzie politycy wszystkich opcji są zapraszani i przychodzą. Mają równe prawa, mogą przedstawiać swoje poglądy. Co więcej, miliony naszych widzów składają się z sympatyków różnych sił politycznych.
Rodzi się pytanie, jak relacjonować sprawę koncesji dla TVN24, aby nie zostać posądzonym o nierzetelność oraz zajmowanie się na antenie własnymi sprawami. Czy widzowie stacji nie odbiorą tego, jako swego rodzaju indoktrynację?
- Nie my odpowiadamy za to, że w parlamencie pojawiła się ustawa, która błyskawicznie została ochrzczona "lex TVN", która jest wymierzona wyłącznie w naszą stację. Jej konsekwencje są jednak o wiele szersze, bo próby uciszenia dziennikarzy są zawsze zagrożeniem dla fundamentów demokracji. Nie możemy milczeć w tej sprawie - twierdzi Michał Samul.