TVN nie będzie płacić 150 tysięcy złotych kary za "Top Model". Sąd oddalił skargę
20.12.2018 10:20, aktual.: 20.12.2018 11:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Stacja nie musi ponieść kary za mocno krytykowane zachowanie jurora w show. W orzeczeniu Sądu Apelacyjnego uznano je nie nagannym moralnie, a "na granicy dobrego smaku".
Chodzi o sprawę z jednego z odcinków drugiej serii programu. Dawid Woliński miał dotykać piersi jednej z uczestniczek, Angeliki Fajcht, żeby sprawdzić… czy są prawdziwe. Zachowanie jurora wzburzyło wówczas widzów, a na program spadła lawina krytyki za promowanie nagannych moralnie zachowań i przedmiotowego traktowania kobiet.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji rozpatrując wówczas sprawę tego typu zachowań w „Top Model”, nałożyła w lipcu 2012 r. na TVN 200 tys. zł kary za łamanie przepisów ustawy o radiofonii i telewizji w zakresie ochrony małoletnich i rozpowszechnianie treści dyskryminujących w programie. Zarzucała nadawcy złamanie ustawy o radiofonii i telewizji, poprzez złą kwalifikację audycji pod kątem wieku odbiorców (od 12 lat). Z tego powodu, zdaniem Rady, program adresowany do nieletnich mógł wywierać negatywny wpływ na ich rozwój psychiczny, fizyczny i moralny. W uzasadnieniu Rada zwróciła również uwagę na naruszenie godności kobiet, promowanie negatywnych wzorców oraz jednostronny obraz zawodu modelki prezentowany w programie.
TVN odwołał się od tej decyzji, a w styczniu 2014 r. Sąd Okręgowy przyznał stacji rację. W odcinkach programu, które wywołały liczne skargi widzów i reakcję instytucji, sąd nie doszukał się treści sprzecznych z ustawą. W rezultacie zarzuty Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji zostały oddalone, a zapłata 200 tys. zł anulowana. Z takim wyrokiem nie zgodziła się z kolei KRRiT, a do jej apelacji przychylił się również Sąd Apelacyjny w Warszawie. Według informacji podanych wówczas przez serwis press.pl, karę zmniejszono i w efekcie TVN będzie musiał zapłacić 150 tys. zł. Wtedy TVN skierował skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Apelacyjny.
Jak informuje portal wirtualnemedia.pl, ten dopiero w ubiegłym roku uchylił karę, argumentując, że praca modelek jest oparta na cielesności. W uzasadnieniu stwierdzono także, że incydent jaki miał miejsce w programie nie był naganny moralnie, ale "na granicy dobrego smaku”. KRRiT wniosła jeszcze do Sądu Najwyższego skargę o kasację tego wyroku, ale jak wynika z informacji portalu, w środę na posiedzeniu niejawnym w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych skarga została oddalona.