TV Republika zachęca do robienia przelewów. Poszli o krok dalej niż prośby na antenie

Danuta Holecka przeszła z TVP do TV Republika jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem rewolucji w publicznych mediach. Dziennikarka była jedną z pierwszych osób, które odeszły na własnych warunkach i opuściła zespół "Wiadomości", który kilkanaście dni później przestał w ogóle istnieć. Wielu kolegów i koleżanek poszło za Holecką i znalazło zatrudnienie w stacji Tomasza Sakiewicza. Ta zaczęła notować rekordowe wyniki oglądalności.

W TV Republika jeszcze w styczniu biła rekordy popularności. Jak jest dzisiaj? Patrząc na dane ze stycznia – 314 tys. widzów i na dane z lutego – 160 tys. widzów, można mówić o niemal dwukrotnym spadku oglądalności, o czym więcej pisaliśmy w naszym tekście. Stacja cały czas zachęca swoich fanów do dzielenia się pieniędzmi.

Komunikaty zachęcające do wpłat pieniędzy na TV Republika pojawiły się na antenie w drugiej połowie grudnia. Prowadzący programy publicystyczne sami również niejednokrotnie nakłaniali widzów do przelewania funduszy na stację. Na pasku lub na planszy podawano numer konta i dopisek, który powinno się umieścić w tytule przelewu.

Teraz stacja idzie krok dalej i proponuje widzom odwiedzanie specjalnej strony internetowej, gdzie fani TV Republika mogą wspierać "dom wolnego słowa jednym kliknięciem".

Na stronie można przelewać wybrane sumy. Poniżej widać historię ostatnich wpłat i niektórzy internauci przekazują stacji po 200 czy 20 zł.

Władze TV Republika nie ujawniają, ile w sumie pieniędzy wpłynęło na konto Fundacji Niezależne Media. Tomasz Sakiewicz komentował jedynie: - Tych wpłat jest po prostu dużo, takich po 5 czy 10 zł. To cieszy, bo oznacza, że rzeczywiście przybyło nam widzów, którzy chcą nas wspierać. Dodał: - Na pewno starczyło nam na kupienie dodatkowych kamer, oświetlenia, wyposażenia studia. W miarę spływania pieniędzy natychmiast dokupowaliśmy sprzęt.

Jak podają Wirtualne Media za Nielsen Audience Measurement, w lutym br. średnia widownia minutowa TV Republika wynosiła 182 tys. osób, co dało 3,13 proc. udziału w rynku oglądalności. Rok wcześniej udział stacji wyniósł zaledwie 0,1 proc. Taki skok oglądalności sprawił, że można było pokusić się o mocne podwyższenie cen reklam w stacji. Polsat Media zdecydował się zwiększyć cenę za spot do nawet 12 tys. zł.

W 50. odcinku podcastu "Clickbait" zachwycamy się serialem (!) "Pan i Pani Smith", przeżywamy transformacje aktorskie w "Braciach ze stali" i bierzemy na warsztat… "Netfliksową zdradę". Żeby dowiedzieć się, czym jest, znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: