TV Republika chwali się newsem o rosyjskiej rakiecie. Widzowie wytykają manipulację

Informacją dnia jest "niezidentyfikowany obiekt powietrzny", który wdarł się nad polskie terytorium. TV Republika doniosła, że wspomniany obiekt spadł na ziemię i wskazała nawet konkretne miejsce. Co więcej, stacja pokazała stamtąd zdjęcia opatrzone znaczkiem "Na żywo". Widzowie: to manipulacja.

Kadr z TV Republika, która relacjonuje rzekomy atak rakierowy na polską miejscowość
Kadr z TV Republika, która relacjonuje rzekomy atak rakierowy na polską miejscowość
Źródło zdjęć: © TV Republika

29.12.2023 | aktual.: 29.12.2023 17:50

Jak informują najważniejsze agencje prasowe, w piątek rano doszło do zmasowanego ataku rakietowego Rosji na ukraińskie miasta, także te na zachodzie kraju, bliżej granicy z Polską. W tym samym czasie jeden z rosyjskich pocisków znalazł się nad polskim terytorium.

Media przytaczają relacje mieszkańców kilku gmin w woj. lubelskim, którzy zauważyli przelatujący obiekt na wysokości dużo mniejszej niż samoloty i wielkości ok. dwóch metrów. Natomiast nikt nie widział, aby obiekt spadł na ziemię.

Jako pierwsza doniosła o tym TV Republika. Wedle jej źródeł do uderzenia doszło w miejscowości Wożuczyn-Cukrownia w gminie Rachanie. Zdziwiona tą rewelacją jest sekretarz gminy Agata Niedziółka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Nie potwierdzam informacji, które są w przestrzeni publicznej. Jako zarządzanie kryzysowe gminy nie posiadamy informacji, że jakikolwiek obiektu u nas był, przelatywał czy nie. U nas nic się nie działo, żadnego wybuchu nie było. Widać ruch służb mundurowych, ale to chyba efekt doniesień medialnych - powiedziała urzędniczka w rozmowie z PAP.

TV Republika ciągle jednak podtrzymuje swoją wersję zdarzeń, twierdząc na dodatek, że ich news został oficjalnie potwierdzony przez Wojsko Polskie.

"W godzinach porannych w przestrzeń powietrzną RP od strony granicy z Ukrainą wleciał niezidentyfikowany obiekt powietrzny, który od momentu przekroczenia granicy, aż do miejsca zaniku sygnału obserwowany był przez środki radiolokacyjne systemu obrony powietrznej kraju" - można przeczytać w oficjalnym komunikacie Dowództwa Operacyjnego Sił Zbrojnych.

Niestosowną nadinterpretację tego oświadczenia wytknęli stacji internauci w mediach społecznościowych.

"Ludzie, poziom waszego 'dziennikarstwa' jest żenujący. Nie widzicie różnicy między 'obiekt wleciał w przestrzeń powietrzną i był obserwowany do momentu zaniku sygnału' a 'rakieta spadła w Polsce'? To jest zasadnicza różnica. Nie róbcie ludziom wody z mózgu. Popatrzcie na mapę. Jeśli pocisk leciał wzdłuż zachodniej granicy Ukrainy, to przeleciał koło Hrubieszowa i wrócił na Ukrainę. Na szczęście nie pozostał niezauważony. To tyle" - komentował użytkownik portalu TV Republika.

Widzom z Lubelszczyzny nie umknął w relacji TV Republiki jeszcze jeden szczegół. Otóż zauważyli na antenie rzekome ujęcia ze wsi Wożuczyn-Cukrownia podpisane "Na żywo".

"Sęk w tym, że to nagrania z Przewodowa sprzed roku", "Celowo daliście zdjęcia z Przewodowa, czy to tylko wina chochlika?", "Jak nagiąć rzeczywistość, żeby pasowała do waszych wyobrażeń? Co jeszcze? Co dalej?" - piszą użytkownicy mediów społecznościowych.

Co się wydarzyło w Przewodowie?

15 listopada 2022 r. Rosja przeprowadziła intensywny ostrzał z powietrza ukraińskich miast. Według wstępnych ustaleń, jedna z rakiet ukraińskiej obrony spadła, w wyniku nieszczęśliwego wypadku, na suszarnię zboża w Przewodowie, blisko granicy polsko-ukraińskiej. Zginęło wtedy dwóch mężczyzn. Śledztwo w tej sprawie nadal prowadzi prokuratura.

kadr z TV Republika, która twierdzi, że rakieta spadła na wieś w woj. lubelskim
kadr z TV Republika, która twierdzi, że rakieta spadła na wieś w woj. lubelskim© TV Republika
kadr z TV Republika, która wskazała konkretne miejsce upadku rakiety zza wschodniej granicy
kadr z TV Republika, która wskazała konkretne miejsce upadku rakiety zza wschodniej granicy© TV Republika

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" wskazujemy Najlepsze filmy i seriale, Największe rozczarowania, afery i skandale oraz Największą bekę 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie