Trzy minuty kakofonii. Kolejna wpadka w TV Republika
10.04.2024 11:57
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Telewizja Republika zalicza wpadkę za wpadką. Jedna z nich przydarzyła się w środę 10 kwietnia w programie "Jedziemy", który prowadzi Michał Rachoń. W pewnym momencie przez trzy minuty nie dało się usłyszeć, co kto mówi, bowiem nakładały się ze sobą dwie różne ścieżki dźwiękowe.
Po przeniesieniu się do TV Republika z programem "Jedziemy", Michał Rachoń musi zmagać się z niedociągnięciami swoich współpracowników. Przykładem tego jest sytuacja ze środowego (10 kwietnia) wydania programu, w którym jego gośćmi byli Cezary Krysztopa, Jacek Liziniewicz i Jacek Wrona. Jednym z poruszanych tematów była 14. rocznica katastrofy smoleńskiej.
Rachoń wspomniał m.in. o "szyderczych krzykach", które można było usłyszeć pod Pałacem Prezydenckim od "mentalnych spadkobierców" Jerzego Urbana w związku z krzyżem, który stał przy chodniku Krakowskiego Przedmieścia od 15 kwietnia do 16 września 2010. "10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku dokonano zamachu na polską delegację. Zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 innych osób" - brzmiał jeden z pasków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jednak w pewnym momencie doszło do wpadki. W czasie, gdy jeden z gości przemawiał, można było usłyszeć drugą ścieżkę głosu, co spowodowało istną kakofonię. Ten fragment wyłapał i opublikował w mediach społecznościowych fanpage "oglądam-wiadomosci". "Chyba ktoś w TV Republika dostanie po premii. To, co słyszycie, szło wraz z programem ‘Jedziemy’ i dopiero po ok. 3 minutach ktoś to naprawił. Wrzucamy tylko fragment (prawo cytatu ma swoje granice; przyspieszenie nasze)" - wyjaśniono w opisie.
Internauci w komentarzach nie wierzyli, że tego typu problem mógł tak długo występować na antenie. "No partacze jakich mało", "No zdarzają się różne ‘wpadki’, ale żeby trwało to 3 minuty?", "Telewizja, która istnieje naście lat i ciągle amatorszyzna" - napisali.
Wpadka za wpadka w TV Republika
Przypomnijmy, że we wtorek (9 kwietnia) Rachoń musiał przerwać swoją przemowę w "Jedziemy" po tym, jak zamiast grafiki związanej z koalicją rządzącą, na ekranie pojawiła się czarno-biała fotografia Józefa Stalina. Prezenter z nietęgą miną czekał, aż reżyserka naprawi błąd. - No tak, śmiało, śmiało chłopaki! Żyjemy, budzimy się, halo, halo, tam w reżyserce, wstajemy, wstajemy! - krzyknął, klaszcząc i machając przy tym rękami.
W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: