Tragedia uczestników "Kuchennych rewolucji". Na rodzinę wylała się fala hejtu

Nie milkną echa po tragedii w Inowrocławiu, gdzie ojciec zabił 10-letnią córkę, po czym popełnił samobójstwo. Szybko wyszło na jaw, że był to właściciel rodzinnej restauracji znanej z "Kuchennych rewolucji". W efekcie stronę lokalu zalała fala komentarzy.

Co raz więcej osób odpowiada w komentarzach na bezmyślny hejt
Co raz więcej osób odpowiada w komentarzach na bezmyślny hejt
Źródło zdjęć: © Facebook

23.01.2023 11:47

Jak już pisaliśmy, 52-letni mężczyzna miał sam zadzwonić na numer alarmowy i powiedzieć o zabójstwie córki. Następnie targnął się na własne życie, wyskakując z okna mieszkania na 4. piętrze. Aleksander M. przeżył upadek i trafił do szpitala. Był na OIOM-ie, a jego stan określano jako ciężki. Zmarł po kilku godzinach.

Aleksander M. i jego partnerka wychowywali dwie córki. 10-letnią Igę i starszą o pięć lat Olę. - To był normalny facet, opiekował się matką, która poważnie choruje na cukrzycę. Nie mogę w to uwierzyć... - mówił sąsiad rodziny w rozmowie z "Faktem". I dodał, że zamordowana dziewczynka była "oczkiem w głowie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

O tragedii w Inowrocławiu dowiedziała się cała Polska. Po tym, gdy ujawniono, że chodzi o rodzinę prowadzącą restaurację znaną z "Kuchennych rewolucji", na stronie lokalu na Facebooku zaroiło się od nienawistnych i osądzających komentarzy.

Hejt pojawiał się pod niemal każdym archiwalnym wpisem. Internauci wieszali psy nie tylko na mordercy córki, ale też na innych członkach rodziny i pracownikach bistro, bo "nie zareagowali w porę".

"Ludzie, czy wy macie chociaż w sobie odrobinę taktu? Te wypociny trafiają do rodziny, bliskich osób. Mi jako pracownikowi jest cholernie ciężko z tą sytuacja, a co dopiero córce, Iwonie" - czytamy pod jednym wpisem.

Kobieta podająca się za pracownicę restauracji wyznała, że "Olek przeszedł długa drogę, wiele rzeczy zniósł, zmienił się jako człowiek na plus, stała się tragedia, ogromna". "A jeśli ktoś ma czelność zapytać, gdzie była rodzina, pracownicy, to wam odpowiem: byliśmy obok, ale nikt z nas nie siedział w jego głowie" - skwitowała.

"Choroby psychiczne mają różne oblicze. A najgorsze, co może być, to oskarżać otoczenie. Życia to nie przywróci ani p. Olkowi ani dziewczynce. A tylko rani bliskich, którzy mają dramat życiowy" - dodała inna komentująca.

"Zablokujcie na jakiś czas komentarze, bo zleciały się hieny", "Zostawcie w spokoju tych ludzi" - pisali inni.

GDZIE SZUKAĆ POMOCY?

Jeśli znajdujesz się w trudnej sytuacji i chcesz porozmawiać z psychologiem, dzwoń pod bezpłatny numer 116 123 lub 22 484 88 01. Listę miejsc, w których możesz szukać pomocy, znajdziesz też TUTAJ.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (48)