Top Model. Dawid Woskanian wywołuje kontrowersje? Jeśli tak uważacie, to się mylicie
26.11.2019 12:14, aktual.: 26.11.2019 14:54
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na wybiegach można dziś oglądać modelki z bielactwem, z zespołem Downa, z Aspergerem. Dziewczyny z protezami i panów na wózkach inwalidzkich. Mało kogo już to dziwi? A jednak. Po wygranej Dawida w "Top Model" i tak pojawiły się przykre komentarze.
Tych komentarzy nie będziemy cytować, bo nie są tego warte. Dawid Woskanian wygrał "Top Model", bo zdaniem widzów i jurorów bardzo na to zasłużył. Nie można odmówić mu ogromnych ambicji, zaangażowania w pracę, urody i talentu. To powinno liczyć się dziś najbardziej.
Zobacz: #11pytań o życie z zespołem Tourette'a
Dawid ma niesamowitą historię. Miał 6 lat, gdy zaczął cierpieć z powodu niekontrolowanych tików. Zdiagnozowano u niego zespół Tourette’a, z którym musiał sobie jakoś poukładać życie. Zanim Dawid zgłosił się do programu, jego pasją był street workout. Trampoliną do kariery był dla niego nie sport, a program "Top Model".
W jednym z wywiadów Dawid opowiedział o takiej historii:
- Najgorsza rzecz, która przydarzyła mi się związana z chorobą, nastąpiła ostatnio. Starsza pani popatrzyła na mnie i zapytała, czy jestem świrem. Odpowiedziałem: "Nie, jestem chory. Mam zespół Tourette’a". Opowiedziała: "Idź się powieś". Zaśmiałem się po prostu. Nie wiedziałem, jak mam zareagować.
Freak show
A to przypomina mi film, który niedługo wejdzie do kin w Polsce, ale część osób mogła go zobaczyć na festiwalu EnergaCamerimage w Toruniu. Mowa o "Osieroconym Brooklynie". Edward Norton gra tam detektywa Lionela Essroga, który cierpi na zespół Tourette'a. Historia rozgrywa się w latach 50. w USA. Wtedy nikt nie nazywał tych natarczywych tików i kompulsywno-obsesyjnych zachowań tak jak dziś.
Za każdym razem Lionel musi tłumaczyć, że taki już się urodził. I niemal na każdym kroku ludzie traktują go jak niebezpiecznego świra. Jeden z kolegów z pracy woła na niego "freak show" – dziwak. Tylko jeden człowiek widzi w Lionelu coś więcej. Wyciąga z ośrodka dla porzuconych dzieci, otacza opieką, daje pracę i szanuje go.
Lionel musi sobie radzić w świecie, który dopiero za kilkanaście, może kilkadziesiąt lat będzie wiedział więcej o zespole Tourette’a.
I zobaczcie, mamy teraz 2019 r. Niezliczoną ilość filmów, książek, reportaży i nagranych wywiadów o tej chorobie, a ludzie i tak nie potrafią przejść obok tego obojętnie. Jak to o nas świadczy? Podpowiedź: nie najlepiej.
Te cytaty z wywiadu Dawida są jak żywcem wyjęte ze scenariusza filmu Nortona: - W dzieciństwie bolało mnie, gdy ktoś pytał, co mi jest, czemu mam takie tiki. Przejmowałem się tym, że nigdy nie znajdę sobie dziewczyny.
Czy też ten, chyba najważniejszy: - Dwa lata temu zaakceptowałem chorobę. Zdałem sobie sprawę, że nic nie zrobię. Nie mogę pstryknąć palcem i być zdrowy. Użalanie się nad sobą niczego nie zmieni.
Internautów zatroskanych dalszym rozwojem kariery Dawid uspokajamy. Woskanian w każdym odcinku udowadniał, że jest w stanie kontrolować swoje słabości. Uczestniczył w niesamowitych sesjach zdjęciowych i chodził po wybiegach znanych projektantów. To powinna być jego najważniejsza wizytówka, a nie to, co ma wpisane w książeczce zdrowia.
Bo czy to się dziś liczy w branży? Z jednej strony tak i widzowie mieli tego przykład w odcinku, w którym uczestnicy "Top model" walczyli o pokazy podczas tureckiego tygodnia mody. Kilku projektantów zachodziło w głowę, czy Dawid będzie w stanie przejść po wybiegu bez tików. Ostatecznie nie wszyscy mu zaufali.
Z drugiej strony: branża modowa zmienia się w wyjątkowo dynamicznym tempie. Jeszcze kilka lat temu nikt nie pomyślałby, że np. transpłciowy chłopak z porażeniem mózgowym będzie gwiazdą przemysłu wartego miliardy dolarów. Tak CNN przedstawia Aarona Phillipa, 17-letniego modela na wózku inwalidzkim, który znalazł się w "Teen Vogue" w zestawieniu "21 Under 21", czyli najlepiej obiecujących ludzi przed 21. rokiem życia.
Takich historii można wyłuskać znacznie więcej. Melissa Koole jest modelką z zespołem Aspergera i pozuje dla największych światowych marek takich jak np. dom mody Very Wang. Jamie Brewer urodziła się z zespołem Downa, a była swego czasu sensacją na nowojorskim tygodniu mody. Podobnie jak Madaline Stuart, która była gwiazdą choćby "Cosmopolitan", "New York Timesa" czy "Vogue’a".
Wiecie, że Billie Eilish, której majątek szacowany jest dziś na 5-6 mln dolarów, też ma zespół Tourette’a?
Choroby, przypadłości, niepełnosprawności dawno na świecie przestały być ograniczeniem. Kanony piękna się zmieniają. Podejście ludzi mody do "inności" dzięki Bogu też się zmienia. Warto o tym pamiętać.