"Top Chef": Oto finaliści pierwszej polskiej edycji programu!
Znamy już finalistów pierwszej polskiej edycji kulinarnego show "Top Chef". Decyzją jury do Wielkiego Finału przeszła trójka kucharzy: Ewa Malika Szyc-Juchnowicz, Dariusz Kuźniak oraz Martin Gimenez Castro. To oni powalczą o tytuł pierwszego polskiego "Top Chef" oraz o nagrodę pieniężną w wysokości 100 tysięcy złotych.
21.11.2013 | aktual.: 25.11.2013 14:02
W półfinale wrzało: walka o kolejny staż - tym razem w prestiżowym Atelier Amaro, gotowanie afrodyzjaków ze swoimi partnerami oraz dogrywka z karpiem zatorskim w roli głównej. Gościem specjalnym był jeden z najlepszych kucharzy na świecie - Mauro Colagreco, szef kuchni elitarnej francuskiej restauracji Mirazur, która ma aż dwie gwiazdki Michelin. Decyzją jury, z programem pożegnał się w tym tygodniu, jako ostatni przed Wielkim Finałem, Piotr Ślusarz. Co dokładnie działo się w programie?
Przedostatni, jedenasty "pojedynek" na noże profesjonalnych kucharzy za nami. Było naprawdę gorąco! A wszystko postawione na ostrzu noża. Zaczęło się od walki o staż w Atelier Amaro. Zadaniem było przygotowanie dania podobnego do tego, które przygotował najlepszy kucharz świata - Mauro Colagreco, szef kuchni francuskiej restauracji Mirazur, która ma aż dwie gwiazdki Michelin.
W tej dyscyplinie najlepszy okazał się Darek Kuźniak i to on otrzymał z rąk Amaro staż w Atelier Amaro. Druga część to gotowanie ze swoimi "połówkami" - jak określił to Grzegorz Łapanowski, prowadzący show. Zadanie - przygotowanie afrodyzjaków. Tu najlepszy okazał się Martin Gimenez Castro, i to on automatycznie został pierwszym pewnym finalistą pierwszej polskiej edycji "Top Chef". Pozostała trójka - Ewa Malika Szyc-Juchnowicz, Piotr Ślusarz oraz Dariusz Kuźniak - trafiła do ostatniej kulinarnej dogrywki. Juror Maciej Nowak, skomentował skład dogrywki słowami:
- Warto powiedzieć, że nikt z was nie był zły, tylko jeden był troszkę lepszy.
A w dogrywce - niespodzianka! 40 minut i karp zatorski. Nie było łatwo. Kto okazał się tym razem najsłabszy?
- Po bardzo burzliwej dyskusji zdecydowaliśmy, że ostatnim finalistą pierwszej edycji programu "Top Chef" jest Darek - stwierdził na koniec przewodniczący jury Wojciech Modest Amaro.
- Darku, zapraszam do szatni. Piotrek, przeszedłeś kawał drogi. Do samego półfinału, masz 26 lat, masz staż w najlepszej restauracji świata, ja widzę, że jesteś zadowolony. Mylę się? (...) Jeśli polska gastronomia będzie w rękach młodych ludzi takich jak ty, to jestem absolutnie spokojny o jej rozwój. Dziękuję! - skończył Amaro.
Widząc wzruszenie w oczach Ślusarza, Nowak dodał od siebie:
- Prawdziwi faceci płaczą, to tylko frajerzy nie płaczą.
Zwycięzca programu otrzyma 100 tysięcy złotych. Nagroda może przyczynić się do zrealizowania marzeń o otwarciu własnej restauracji. Wielki Finał pierwszej polskiej edycji "Top Chef" już za tydzień, 27 listopada o godz. 20.35. Tylko w Telewizji Polsat!