Top 12: Najgorsze filmy pierwszego półrocza 2013

Pomimo wyjątkowo udanego pierwszego półrocza w polskich kinach - dominowały przede wszystkim nowoczesne, zrobione z pazurem blockbustery, znakomite kino środka i wyrazisty arthouse - nie zabrakło pośród nich także kilku nieznośnych bubli.

Miejsce 6.
Źródło zdjęć: © helios.pl

/ 13Największe rozczarowania 2013

Obraz
© helios.pl

Pomimo wyjątkowo udanego pierwszego półrocza w polskich kinach - dominowały przede wszystkim nowoczesne, zrobione z pazurem blockbustery, znakomite kino środka i wyrazisty arthouse - nie zabrakło także kilku nieznośnych kiczowatych gniotów. Jak co roku, dopisały trzy kategorie – nieudane komedie, tandetne kino akcji i polskie produkcje je udające. Nie zabrakło jednak zaskoczeń – w naszym rankingu 12 najgorszych filmów pierwszego półrocza znalazł się także nowy dramat Jacka Borcucha, autora znakomitego „Wszystko co kocham” sprzed dwóch lat, oraz aż dwie wysokobudżetowe produkcje z Bruce’em Willisem. Zachęcamy do zapoznania się z naszym subiektywnym zestawieniem.

CZYTAJ DALEJ >>>

/ 13Największe rozczarowania 2013

Obraz
© helios.pl

Pomimo wyjątkowo udanego pierwszego półrocza w polskich kinach - dominowały przede wszystkim nowoczesne, zrobione z pazurem blockbustery, znakomite kino środka i wyrazisty arthouse - nie zabrakło także kilku nieznośnych kiczowatych gniotów. Jak co roku, dopisały trzy kategorie – nieudane komedie, tandetne kino akcji i polskie produkcje je udające. Nie zabrakło jednak zaskoczeń – w naszym rankingu 12 najgorszych filmów pierwszego półrocza znalazł się także nowy dramat Jacka Borcucha, autora znakomitego „Wszystko co kocham” sprzed dwóch lat, oraz aż dwie wysokobudżetowe produkcje z Bruce’em Willisem. Zachęcamy do zapoznania się z naszym subiektywnym zestawieniem.

CZYTAJ DALEJ >>>

/ 13Miejsce 12.

Obraz
© helios.pl

Na tle najnowszych blockbusterów rąbanka taka jak „Hansel i Gretel” to już niemal czysty anachronizm – mało refleksyjne wspomnienie głupawych hollywoodzkich widowisk z czasów, gdy efekty specjalne były nadużywanym fetyszem, przesłaniającym wszystko wokół.

Jeszcze 10-15 lat temu debiutujący w Hollywood Norweg Tommy Wirkola wpasowałby się w obowiązujący trend wręcz idealnie, ale dzisiaj, gdy kino wysokobudżetowe stało się ciut mądrzejsze, bardziej złożone i świadome siebie, jego* pozbawiony znaków szczególnych akcyjniak z miejsca trafia do ostatniego szeregu.*

/ 13Miejsce 12.

Obraz
© helios.pl

Na tle najnowszych blockbusterów rąbanka taka jak „Hansel i Gretel” to już niemal czysty anachronizm – mało refleksyjne wspomnienie głupawych hollywoodzkich widowisk z czasów, gdy efekty specjalne były nadużywanym fetyszem, przesłaniającym wszystko wokół.

Jeszcze 10-15 lat temu debiutujący w Hollywood Norweg Tommy Wirkola wpasowałby się w obowiązujący trend wręcz idealnie, ale dzisiaj, gdy kino wysokobudżetowe stało się ciut mądrzejsze, bardziej złożone i świadome siebie, jego* pozbawiony znaków szczególnych akcyjniak z miejsca trafia do ostatniego szeregu.*

/ 13Miejsce 11.

Obraz
© helios.pl

Film straconej szansy. 58-letni, debiutujący (!) w kinie reżyser teatralny Eugeniusz Korin miał w rękach całkiem niezłą, zamaszystą intrygę, ale na ekranie przemielił ją w typowo nadwiślańską papkę, która niby jest rasowym dreszczowcem w hollywoodzkim stylu, ale jednak bardziej sensacyjną telenowelą TVN-u.

„Sęp” imituje amerykańskie kino gatunkowe, ale jest względem niego tak uwsteczniony, że momentami przypomina niezamierzoną parodię. Absurdalną, rozpadającą się intrygę, z kuriozalnie przerysowanymi bohaterami, dostajemy gratis.

/ 13Miejsce 11.

Obraz
© helios.pl

Film straconej szansy. 58-letni, debiutujący (!) w kinie reżyser teatralny Eugeniusz Korin miał w rękach całkiem niezłą, zamaszystą intrygę, ale na ekranie przemielił ją w typowo nadwiślańską papkę, która niby jest rasowym dreszczowcem w hollywoodzkim stylu, ale jednak bardziej sensacyjną telenowelą TVN-u.

„Sęp” imituje amerykańskie kino gatunkowe, ale jest względem niego tak uwsteczniony, że momentami przypomina niezamierzoną parodię. Absurdalną, rozpadającą się intrygę, z kuriozalnie przerysowanymi bohaterami, dostajemy gratis.

/ 13Miejsce 10.

Obraz
© helios.pl

Historyczny moment – pierwszy film z Bruce’em Willisem, w którym powinien był zagrać Steven Seagal. „Szklana pułapka 5” zawodzi nie tylko jako kontynuacja popularnej serii, ale także jako film sensacyjny sam w sobie.

Pretekstowa fabułka, zdjęcia kręcone w tanich wschodnioeuropejskich plenerach, obsada, której największą gwiazdą jest zapomniany europejski aktori tylko 97 minut na liczniku, podczas gdy każda z dotychczasowych części to minimum 2 godziny.

Budżet jest tu odpowiednio wysoki, więc i wybuchy głośne, ale ta część jest tak potrzebna całej serii, jak – nie przymierzając - "Misja w Moskwie" Akademii Policyjnej.

/ 13Miejsce 10.

Obraz
© helios.pl

Historyczny moment – pierwszy film z Bruce’em Willisem, w którym powinien był zagrać Steven Seagal. „Szklana pułapka 5” zawodzi nie tylko jako kontynuacja popularnej serii, ale także jako film sensacyjny sam w sobie.

Pretekstowa fabułka, zdjęcia kręcone w tanich wschodnioeuropejskich plenerach, obsada, której największą gwiazdą jest zapomniany europejski aktori tylko 97 minut na liczniku, podczas gdy każda z dotychczasowych części to minimum 2 godziny.

Budżet jest tu odpowiednio wysoki, więc i wybuchy głośne, ale ta część jest tak potrzebna całej serii, jak – nie przymierzając - "Misja w Moskwie" Akademii Policyjnej.

/ 13Miejsce 9.

Obraz
© helios.pl

Kino cierpiętnicze Jacka Borcucha, zaprawione artystyczną pretensją, a jednocześnie pozbawione niewymuszonego uroku jego dotychczasowych filmów. Bohater zabija człowieka, a następnie cierpi, patrząc tępo przed siebie. Cierpi na serio i bez przerwy. Nad jeziorem, na materacu, przy śmietniku i w wannie. Następnie mówi o tym swojej dziewczynie. Teraz ona cierpi. Na ulicy, w korytarzu, przy desce sedesowej. W metrze i w swetrze. Potem chwilę cierpią razem, aż wreszcie film kończy się tzw. wielką alegorią

10 / 13Miejsce 9.

Obraz
© helios.pl

Kino cierpiętnicze Jacka Borcucha, zaprawione artystyczną pretensją, a jednocześnie pozbawione niewymuszonego uroku jego dotychczasowych filmów. Bohater zabija człowieka, a następnie cierpi, patrząc tępo przed siebie. Cierpi na serio i bez przerwy. Nad jeziorem, na materacu, przy śmietniku i w wannie. Następnie mówi o tym swojej dziewczynie. Teraz ona cierpi. Na ulicy, w korytarzu, przy desce sedesowej. W metrze i w swetrze. Potem chwilę cierpią razem, aż wreszcie film kończy się tzw. wielką alegorią

11 / 13Miejsce 8.

Obraz
© helios.pl

Kłopotliwy romans w „Zmierzchu”, gdzie stuletni wampir stanowi parę z naiwną nastolatką, jest niczym przy adaptacji nowej powieści jego autorki.

Stephenie Meyer tym razem wymyśliła, by podobny schemat fabularny (jedna niedojrzała dziewczyna, dwóch inwazyjnych adoratorów) przetopić na kino sci-fi. Gorzej, że na gatunku zna się równie słabo, co na wampirach, czego efektem jest pokraczne love story w konwencji dlań za dużej o co najmniej trzy rozmiary.

12 / 13Miejsce 8.

Obraz
© helios.pl

Kłopotliwy romans w „Zmierzchu”, gdzie stuletni wampir stanowi parę z naiwną nastolatką, jest niczym przy adaptacji nowej powieści jego autorki.

Stephenie Meyer tym razem wymyśliła, by podobny schemat fabularny (jedna niedojrzała dziewczyna, dwóch inwazyjnych adoratorów) przetopić na kino sci-fi. Gorzej, że na gatunku zna się równie słabo, co na wampirach, czego efektem jest pokraczne love story w konwencji dlań za dużej o co najmniej trzy rozmiary.

13 / 13Miejsce 7.

Obraz
© helios.pl

Podczas seansu nowego „G.I. Joe”, przypomina się scena z zakurzonej amerykańskiej komedii „Skarbonka”. Wezwany do podupadłej willi hydraulik opuszcza ją rozgniewany. „Nawet nie spojrzał pan na rury!” – krzyczy za nim Tom Hanks, na co poirytowany majster odparowuje: „Sprawdzałem je parę lat temu. Przecież nie odrosły!”.

Podobnie ma się sprawa z filmem Jona M. Chu – od czasu oryginału z 2009, serii nie udało się wykształcić pełnokrwistych bohaterów, ciekawej intrygi czy nawet przyzwoitego humoru.

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta