Tomaszewska zalazła się łzami w programie. Tak mocno wzruszyła ją ta historia
Małgorzata Tomaszewska w niedzielnym wydaniu "Pytania na śniadanie" nie potrafiła ukryć łez. Tak mocno wzruszyła ją rozmowa na temat chorej na nowotwór Maszy z Ukrainy. W pewnym momencie prezenterka wstała z kanapy i podeszła do mamy chorej, by ją przytulić.
13.09.2022 | aktual.: 13.09.2022 13:20
W niedzielnym wydaniu "Pytania na śniadanie" gośćmi były mama oraz przyjaciółka 29-letniej Maszy z Ukrainy, która jest chora na nowotwór. Kobieta w lipcu powitała na świecie swoje pierwsze dziecko. Mimo choroby i zaleceń lekarzy zdecydowała się je urodzić. - Ta historia chwyta za serce. Masza ma 29 lat, pochodzi z Ukrainy. Podczas gdy jej bliscy walczą na froncie, ona w Polsce toczy największą walkę swojego życia - z rakiem. Gdy tylko jej stan się poprawił, okazało się, że jest w ciąży. Ale lekarze szybko postawili ją przed najtrudniejszym wyborem: czyje życie mają ratować. Dla niej decyzja mogła być tylko jedna - usłyszeliśmy w zapowiedzi materiału.
- Masza ma 29 lat. Chorowała i choruje na nowotwór. W pewnym momencie dowiedziała się, że jest w ciąży i padło to najważniejsze, najtrudniejsze w jej życiu pytanie: Czy chce uratować własne życie, czy życie dziecka. Jak mówi sama Masza, wybór był tylko jeden - powiedziała przed rozmową Małgorzata Tomaszewska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pod koniec rozmowy Małgorzata Tomaszewska już nie była w stanie ukrywać emocji. Wstała z kanapy i podeszła do mamy Maszy i mocno ją przytuliła. - Maszo, pamiętaj, że wiara czyni cuda. Jesteśmy z tobą i wierzymy, że będzie dobrze. A do państwa apelujemy, wykorzystajmy siłę telewizji i państwa siłę, że jesteście z nami, i pomóżmy Maszy - zaapelował siedzący obok Aleksander Sikora. - To była najtrudniejsza rozmowa w mojej dotychczasowej karierze zawodowej. Pomóżmy Maszy - dodała Małgorzata Tomaszewska. Zbiórkę można wesprzeć klikając w link tutaj.