Seriale polskieTomasz Stockinger wraca do zdrowia. "Mam zamiar służyć najbliższym i publiczności"

Tomasz Stockinger wraca do zdrowia. "Mam zamiar służyć najbliższym i publiczności"

Tomasz Stockinger wraca do zdrowia. "Mam zamiar służyć najbliższym i publiczności"
Źródło zdjęć: © East News
Urszula Korąkiewicz

23.05.2020 18:00, aktual.: 23.05.2020 18:21

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Tomasz Stockinger w ostatnim czasie mierzył się z poważnymi problemami zdrowotnymi. Aktor przed kilkoma miesiącami trafił do szpitala i musiał przejść operację serca. W rozmowie z WP opowiada, jak wygląda jego rekonwalescencja w czasie pandemii. - Czuję się świetnie - mówi.

Tomasz Stockinger po przebytym w lutym poważnym zabiegu jest w coraz lepszej formie. - Jestem już 3,5 miesiąca po operacji. Te pierwsze są najważniejsze, ale przede mną jeszcze kolejne miesiące stosowania się do zaleceń i dbania o siebie – mówi w rozmowie z WP aktor.

Stockinger szczęśliwie najgorsze ma już za sobą. - Biorąc pod uwagę stan, w jakim byłem przed operacją, teraz czuję się świetnie – dodaje. Podkreśla, że podczas pobytu w szpitalu znajdował się pod świetną, specjalistyczną opieką medyków z kliniki na warszawskim Aninie.

– Operował mnie Piotr Kołsut i wykonał świetną robotę. To była ciężka operacja, ratująca życie – mówi Stockinger, wyrażając uznanie pod adresem całego zespołu. – To nie tylko przemili, inteligentni ludzie, ale przede wszystkim świetni fachowcy – dodaje.

Tomasz Stockinger, który ma się coraz lepiej, mówi, co jego zdaniem miało wpływ na niedawne kłopoty zdrowotne. - To chyba wiek, zmęczenie, lata pracy. Nie było żadnego epizodu, który by spowodował tę kontuzję serca, a konkretnie zastawki – stwierdza.

Aktor zdaje sobie sprawę, że czeka go długa droga i dużo pracy, zanim stanie na nogi w pełni sił. Wszystko jest jednak na dobrej drodze. Ma zamiar nad tym pracować, dbać o siebie i rozsądnie korzystać z aktywności.

- Mam nadzieję, że wrócę do formy, może nie będę już tak zapalczywie grał w tenisa, jak przed operacją, ale mam zamiar się ruszać, zażywać lekarstwa i służyć swoją osobą moim ukochanym, najbliższym, przyjaciołom i publiczności – mówi.

Pozytywne nastawienie towarzyszy Stockingerowi także, gdy rozmawiamy o planach powrotu do pracy. Zwłaszcza, że chciałby wrócić do grania, a optymizmem napawa go stopniowe odmrażanie branży filmowej i przywrócenie prac na planach filmowych.

- Już nawet są wstępne rozmowy, bo "Klan" wraca na plan zdjęciowy. Więc może w drugiej połowie czerwca ja też się pojawię. Generalnie chodzi o to, żebym wrócił do czynnego życia, a nie siedział przestraszony w domu, że coś mi się może stać – podkreśla Stockinger.

Aktor wyjawił także, jak radzi sobie w czasie kwarantanny związanej z pandemią. W tym przypadku także skupia się głównie na pozytywach.

- Po powrocie do domu byłem zdany na siebie, musiałem wszystko zorganizować, ale nie było to dla mnie trudne – zaznacza. Kwarantanna okazała się najbardziej uciążliwa pod względem towarzyskim. Na szczęście aktor mógł liczyć na wsparcie bliskich, a w związku z poluzowaniem obostrzeń, także na bardziej bezpośrednie kontakty z bliskimi. – Na szczęście są komunikatory, zdjęcia, filmiki. Mój syn bardzo dba o to, żebyśmy cały czas byli w kontakcie – podkreśla aktor.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Komentarze (12)