Robert Stockinger poprowadził "Pytanie na śniadanie". Tomasz Stockinger wyraził swoje zdanie

W piątek, 19 stycznia, Joanna Górska i Robert Stockinger po raz pierwszy poprowadzili "Pytanie na śniadanie". Właściwie weszli do programu z marszu. Czy równie dynamicznym krokiem? Opinie widzów są podzielone. Swoimi wrażeniami podzielił się także ojciec prezentera Tomasz Stockinger. Podkreślił szczegół, który w dyskusji umyka.

Tomasz Stockinger z synem Robertem
Tomasz Stockinger z synem Robertem
Źródło zdjęć: © Kapif

19.01.2024 | aktual.: 19.01.2024 21:24

Niedawno z "Pytaniem na śniadanie" pożegnali się Małgorzata Opczowska, Ida Nowakowska, Anna Popek i Robert Rozmus. W piątek, 19 stycznia, pojawiła się nowa para: Joanna Górska i Robert Stockinger. Prowadzący był wcześniej, przez 10 lat, reporterem w "Dzień dobry TVN", a w czasie ostatnich wakacji także gospodarzem programu. Kiedy z TVP napłynęła oferta, nie zastanawiał się długo.

- On w TVN-ie od dawna marzył o awansie i roli prowadzącego. Był rozczarowany, jak ostatnio kolejny raz inne osoby sprzątnęły mu tę fuchę sprzed nosa. [...] Nie chciał być wiecznie tylko reporterem, a niestety TVN widział go tylko w tej roli - mówiło źródło Plotka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Te informacje potwierdził teraz ojciec prezentera.

- Robert dostał tę propozycję i z niej skorzystał, bo poczuł się troszkę niedoceniony i mało wykorzystany w "DDTVN". A dla niego jest najważniejsze, żeby po prostu się rozwijać. Myślę, że dobrze, że tak się stało. [...]. Całe to przejście, wiadomo, nie jest łatwe - powiedział Plejadzie serialowy dr Lubicz z "Klanu".

Stockinger i Górska wzbudzili u widzów "PnŚ" wiele pozytywnych emocji, ale pojawiły się też głosy krytyczne.

"Odniosłam wrażenie, że zostali wrzuceni tam bez uprzedzenia i bez przygotowania. Brakuje takiej synchronizacji między nimi. Ja wiem stres, trzeba się zgrać, ale totalny brak energii pani Górskiej tak przytłoczył, że druga kawa, by się przydała, by to obejrzeć do końca" - pisała rozczarowana internautka.

Przeciwnego zdania jest Tomasz Stockinger. Uważa, że zarówno syn, jak i duet prowadzących wykonali dobrą robotę, zważywszy na niełatwe okoliczności debiutu.

- Bardzo ładnie prezentuje swoją formę zawodową na ekranie, szczególnie że jest to w gorącym czasie pod ostrzałem mediów, publiczności i widzów, którzy w jakimś stopniu są przywiązani do poprzedniej obsady, więc tutaj stopień trudności jest wyższy niż normalnie. Podoba mi się cała para. Razem z Joasią Górską tworzą bardzo zgrany duet, mimo że znają się parę godzin - stwierdził aktor.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" znęcamy się nad serialem "Forst" z Borysem Szycem, omawiamy ostatni film Nicolasa Cage'a, a także pochylamy się nad "The Curse" czyli najbardziej niezręczną produkcją ostatnich lat. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w AudioteceOpen FM.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (9)