Tomasz Lis skierowany do psychiatry przez prokuraturę. "Witamy w ZSRR"
Dziennikarz otrzymał zarzut o reklamowanie napojów alkoholowych w sieci. Tomasz Lis zdradził, że prokurator skierowała go na badanie psychiatryczne, któremu zamierza się poddać.
15.04.2023 | aktual.: 15.04.2023 11:23
Tomasz Lis w piątek 14 kwietnia usłyszał zarzut prokuratorski reklamowania napojów alkoholowych. Jak poinformowała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie, prokurator Aleksandra Skrzyniarz, dziennikarzowi zarzucono promowanie wódek, brandy, whisky i likierów, których reklamy umieszczono w dodatku do tygodnika "Newsweek", za czasów, gdy Lis był naczelnym gazety.
"Reklama zawierała znak graficzny producenta, nazwę marki, ceny produktów, a także odnośniki do stron internetowych, za pośrednictwem których można było kupić alkohol" – wskazano w oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tomasz Lis złożył w prokuraturze wyjaśnienia i nie przyznaje się do winy. Grozi mu grzywna od 10 tys. zł do 500 tys. zł. Te same zarzuty usłyszeli ostatnio właściciele Manufaktury Piwa Wódki i Wina, Jakub W. i Janusz Palikot.
Dziennikarz na Twitterze poinformował o absurdalnym - jego zdaniem - nakazie prokuratury.
"W związku z postawionym mi absurdalnym zarzutem i z faktem, że byłem leczony neurologicznie (4 udary), pani prokurator skierowała mnie na obowiązkowe badania psychiatryczne. Oczywiście pójdę (nie wiem czy będzie to świadczyło o zdrowiu psychicznym czy przeciwnie). Witamy w ZSRR" - napisał Tomasz Lis.
Komentujący post zauważyli, że przy postępowaniu karnym w przypadku osób leczonych neurologicznie badanie psychiatryczne jest standardową procedurą.
Przypomnijmy, że Tomasz Lis doznał pierwszego udaru w 2015 r., drugiego w 2017 r., a trzeciego w 2019 r. Ostatni raz trafił z tego powodu do szpitala w październiku 2022 r. tuż po przebiegnięciu maratonu.
Zachwiana kariera Tomasza Lisa
Tomasz Lis w latach 90. był dziennikarzem Telewizji Polskiej, prowadził "Wiadomości" i był korespondentem z USA. W latach 1997-2004 był związany z redakcją "Faktów" TVN, a potem w 2004-2007 "Wydarzeń" Polsatu. Współpracował też z licznymi tytułami prasowymi m.in. "Wyborczą", "Wprost", "Polska The Times". Od 2012 r. pełnił rolę redaktora naczelnego "Newsweeka", ale w maju ub. r. nagle rozstał się z redakcją za porozumieniem stron. Do informacji publicznej nie podawano przyczyn zerwania współpracy.
Miesiąc później dziennikarz Wirtualnej Polski Szymon Jadczak opisywał relacje, jakie panowały w redakcji kierowanej przez Lisa. Podwładni zarzucali mu m.in. doprowadzanie pracowników do ataków paniki, poniżanie, wulgarne, seksistowskie odzywki, wprowadzenie atmosfery przesiąkniętej chamstwem.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" awanturujemy się o "Awanturę" na Netfliksie, załamujemy ręce nad przedziwną zmianą w HBO Max, a także rozmawiamy o największym serialowym szoku 2023 roku. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.