Tomasz "Kowal" Kowalski walczy o psa w sądzie. Nowi właściciele nie chcą oddać czworonoga
Zwycięzca 4. edycji programu "Must Be The Music" kilka lat temu zgubił swojego psa. Pupil odnalazł się u nowych właścicieli, ale ci nie chcą oddać go Kowalskiemu. Sprawa trafiła do sądu.
Tomasz "Kowal" Kowalski zwyciężył w 4. edycji programu "Must Be The Music". Dwa lata później w 2014 r. uległ poważnemu wypadkowi. Jadący na motocyklu wokalista zderzył się z samochodem, który wymusił pierwszeństwo. W wyniku poniesionych obrażeń kręgosłupa Kowalski porusza się na wózku inwalidzkim.
Teraz czeka go poważna operacja, na którą uruchomił internetową zbiórkę. Ale to nie jest jego jedyne zmartwienie. "Rewia" donosi, że od przeszło dwóch lat muzyk toczy walkę w sądzie o swojego psa Barry'ego.
Kowalski opiekował się psem od szczeniaka. Jego strata była dla niego ciosem. - W czerwcu 2020 roku wyrwał mi się na spacerze i... słuch po nim zaginął. Szukałem go w schroniskach i na Facebooku. Po roku dostałem sygnał, że przygarnęło go dwóch mężczyzn, mających winnicę niedaleko mojego domu – opowiada.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Mężczyźni nie chcieli oddać psa, więc sprawa trafiła do sądu. Kowalski wygrał, ale nigdy nie odzyskał Barry'ego. - Szanujący się faceci, respektujący prawo honoru, oddaliby mi Barry'ego bez wahania. Tymczasem oni złożyli apelację - powiedział Kowalski.
Wszystko wskazuje na to, że nie odzyska psa szybko.