Tom z "40 kontra 20" powiedział o swoich dzieciach. W końcu tajemnica wyszła na jaw
Tom, który wybiera ukochaną spośród kilkunastu uczestniczek, w końcu zdecydował się powiedzieć im, że ma dzieci. Jego syn jest już dorosły.
Drugi sezon "40 kontra 20" jest pełen dramatów i awantur. A to wszystko dlatego, że Tom, który wybiera dla siebie partnerkę spośród kilkunastu uczestniczek, ostro flirtuje z kilkoma kobietami na raz. Całuje je, pieści, a wszystko to na oczach innych. Nic dziwnego, że kobiety nierzadko czują się zakłopotane, zazdrosne i zbite z tropu. Wysyłanie sprzecznych sygnałów to specjalność Toma.
I choć czasem przykro patrzeć na łzy kobiet, nie da się ukryć, że z powodu dram atrakcyjność programu rośnie, a Tom daje widzom sporo emocji i powodów do kłótni na Instagramie.
Po kilku tygodniach od startu programu Tom zdecydował się powiedzieć uczestniczkom, że ma 23-letniego syna i 12-letnią córkę. Gdy o nich mówił w programie, łamał mu się głos. - Jak on do mnie mówi, że mnie kocha, mimo że ma 23 lata, to chcę, żeby mówił mi tak do końca świata i ja jemu też.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Namiętny pocałunek Amiry i Toma z "40 kontra 20" na oczach wszystkich. "Trochę się czułam zażenowana"
Teraz w rozmowie z "Party" mężczyzna opowiedział o swoich dzieciach:
- Mam córkę i syna. Mam wspaniałą principessę, to jest mój największy skarb, to jest córeczka tatusia. I mam super syna, który już jest dorosły, mieszka w Stanach […]. Jestem z tego bardzo dumny.
