To musiało zaboleć. "Wiadomości" załatwiły "Fakty" ich własną bronią
Wojna między TVP i TVN trwa, a kolejne ciosy zadawane konkurencji w wieczornych programach informacyjnych są coraz mocniejsze. Po środowej kpinie Tomasza Knapika w "Faktach" redakcja "Wiadomości" wytoczyła ciężkie działa. Tak ostrej odpowiedzi dawno nie było.
- Krytykować, gdy zapowiada Prawo i Sprawiedliwość. Chwalić, gdy pomysł chce wykorzystać, a termin realizacji narzucić Donald Tusk. Taki rollercoaster swoim widzom zafundowały "Fakty" TVN w sprawie 800+. Trudno się w tym połapać - mówiła Danuta Holecka w czwartkowych "Wiadomościach" (18.05.).
Materiał zatytułowany "Krytyka wbrew faktom" z początku dotyczył medialnych reakcji na zapowiedź 800+. Przypomnijmy, że TVN w pierwszym odruchu był negatywnie nastawiony do obietnicy Kaczyńskiego ("Na pomysły PiS złożą się podatnicy. Ci sami, którym inflacja za rządów PiS drenuje portfele. Jak łatwo sypie się pieniędzmi bliżej wyborów?" - pytał Knapik w "Faktach"). Ale gdy Tusk ogłosił, że trzeba wprowadzić waloryzację 500+ w czerwcu 2023 r., a nie od Nowego Roku (jak chce PiS), "Fakty" zmieniły narrację.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Propozycja Prawa i Sprawiedliwości to raczej nieskomplikowane zagadnienie. Ale dla konkurencji było sporym wyzwaniem, jak o tym opowiedzieć tak, by skrytykować. Ale tego, kogo trzeba, pochwalić - komentował reporter "Wiadomości", po czym na ekranie pokazano fragmenty "Faktów" krytykujących PiS i chwalących Tuska.
- Materiały TVN pokazują, że to one podążają za Tuskiem - komentował dla TVP Dominik Tarczyński z PiS. - Żenada, to nie są już wolne media - dodał europoseł.
Ale "Wiadomości" nie ograniczyły się do tematu 800+, bo przypomniały też kontrowersyjną scenkę z próbą podpalania węgla na łopacie, wypowiedzi w sprawie kryzysu na granicy z Białorusią itd. Na koniec reporter TVP odpowiedział też na środową drwinę Knapika.
Chodzi o fragment "Faktów", w którym Knapik mówił, że "naprzeciwko Narodowego Banku Polskiego, po drugiej stronie placu, jest siedziba TVP", po czym zrobił wymowny gest ręką, a kamera pokazała budynek państwowego nadawcy. - No więc gdyby pracujące tam osoby miały wątpliwości, co mówić, to zawsze mogą wyjrzeć przez okno - drwił reporter TVN.
Reporter "Wiadomości" nie pozostał mu dłużny i pokazał, że "całkiem niedaleko telewizji z Wiertniczej jest białoruska ambasada". - Pracownicy TVN-u sami sobie powinni odpowiedzieć, jak naprawdę blisko im do tego miejsca - skwitował reporter TVP, nawiązując m.in. do słów Frasyniuka z TVN24 o Straży Granicznej ("Wataha psów, śmieci, a nie żołnierze"), które były wodą na młyn białoruskiej propagandy.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" bierzemy na warsztat finały tegorocznej Eurowizji, rozprawiamy o "Yellowstone" z Kevinem Costnerem oraz polecamy trzy książki, od których nie będziecie mogli się oderwać w maju. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.