To koniec hitu Disney+? Gwiazda serialu zdradza szczegóły

Nie milkną echa wokół finału drugiego sezonu "Lokiego". Serial Disney+ cieszył się ogromną popularnością, ale jego zakończenie może oznaczać też koniec tytułowej postaci, w którą wciela się Tom Hiddleston. Gwiazdor zdradza, co dalej z jego bohaterem. Uwaga: tekst zawiera spoilery.

Screen ze zwiastuna połowy drugiego sezonu "Lokiego"
Screen ze zwiastuna połowy drugiego sezonu "Lokiego"
Źródło zdjęć: © Disney+, Marvel

14.11.2023 | aktual.: 14.11.2023 18:36

Ostatni odcinek drugiego sezonu "Lokiego" wyemitowano we czwartek 9 listopada 2023 r. Przez cały czas trwania, już od momentu premiery, serial cieszył się ogromną popularnością wśród abonentów Disney+. Marvel wreszcie zaproponował fanom rozrywkę na wysokim poziomie, ale czy zapewnił jednocześnie możliwość jej kontynuacji? Losy tytułowej postaci nie są przecież wcale takie oczywiste.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

To koniec Lokiego?

Jak podaje serwis Deadline, finał drugiej części serii, w ciągu pierwszych trzech dni od jego premiery miał na swoim koncie aż 11,2 mln wyświetleń. To wynik o 300 tys. większy od tego, który zanotowano przy pierwszym odcinku tej odsłony, a który już i tak uważany był za jeden z najlepszych wyników. Popularność tytułu nie spadała właściwie ani na moment - każdy epizod w ciągu tygodnia od pojawienia się w ofercie platformy wyświetlono ok. 11 mln razy.

Aż żal byłoby rezygnować z produkcji, która odniosła tak olbrzymi sukces. W temacie ewentualnej kontynuacji "Lokiego" wypowiadał się już producent serialu, który choć dostrzega potencjał tkwiący nie tylko w bohaterze, ale i jego otoczeniu, sugerując możliwość powstania licznych spin-offów, nie określił jednoznacznie, czy taki projekt ma szansę realizacji. Teraz na temat przyszłości swojej postaci zdradził kilka szczegółów wcielający się w nią aktor.

Marvel Studios’ Loki Season 2 | Hands of Time

Tom Hiddleston o Lokim

Najnowszy i zarazem ostatni rozdział opowieści o Lokim sugeruje, że poświęcający się dla dobra całego uniwersum bóg właśnie definitywnie zakończył swoją przygodę z MCU. Choć dla Toma Hiddlestona jest to bez wątpienia swego rodzaju podsumowanie, to niekoniecznie oznacza koniec jego postaci.

Gwiazdor w wieczornym talk-show Jimmy'ego Fallona przyznał, że zakończenie drugiego sezonu to dla niego zwieńczenie kilkunastoletniej przygody z Marvelem. Przypomnijmy, że aktor po raz pierwszy wcielił się w Lokiego w "Thorze" Kennetha Branagha w 2011 r.

- Ujmę to tak - historia zatacza koło. Takie jest podsumowanie drugiego sezonu. To także podsumowanie [...] sześciu filmów, 12 odcinków i 14 lat mojego życia. Miałem 29 lat, gdy zostałem obsadzony, teraz mam 42. To była podróż. […] W finale słychać echa każdej wersji Lokiego, którą grałem - powiedział Hiddleston.

Tom Hiddleston na kanapie w programie Jimmy'ego Fallona w piątek, 10 listopada 2023 r.
Tom Hiddleston na kanapie w programie Jimmy'ego Fallona w piątek, 10 listopada 2023 r.© Getty Images | NBC, Todd Owyoung

Filmowy doktor z "High-Rise" Bena Wheatleya musiał doprecyzować swoje słowa w rozmowie z serwisem CinemaBlend. - Być może powinienem wyjaśnić, że czuję się bardzo usatysfakcjonowany finałem drugiego sezonu, ponieważ wydaje się on zawierać echa całej podróży (Lokiego – przyp. aut.). [...] To postać, która jest zaangażowana w idee przynależności, tożsamości - wyjaśnił.

- Taki właśnie był (Loki – przyp. aut.) na samym początku w pierwszym filmie o Thorze, zastanawiający się, gdzie jest jego miejsce, do której rodziny należy, jaka jest jego rola w tym wszystkim. Thor miał zostać królem Asgardu. A kim ja jestem? (...) Zadawałem to pytanie przez całą drogę. Kim Loki myśli, że jest? Za kogo się uważa i kim jest naprawdę? – tłumaczył aktor.

Gdyby spojrzeć na filmografię Hiddlestona, łatwo dostrzec, że postać bożka całkowicie zdominowała jego karierę w ostatnich latach. Od 2011 r. gwiazdor wcielał się w niego (nie licząc serialu) aż ośmiokrotnie, m.in. w "Avengers: Wojnie bez granic" braci Russo. To właśnie m.in. w tym tytule bohater zginął z rąk Thanosa. Śmierć to dla boga przecież żadna przeszkoda, a więc i jego ponowny powrót nie może być wykluczony.

- To takie trudne, ponieważ [...] co najmniej dwa razy w życiu żegnałem się (z Lokim – przyp. aut.). Napisałem do Kevina Feige'ego, Louisa de Esposito i Victorii Alonso [producenci Marvel Studios – przyp. aut.]: "Dziękuję bardzo. To była rola mojego życia", a oni odpisali: "Wpadaj do nas, kiedy chcesz. Zawsze będziesz częścią rodziny. Zawsze tu jesteśmy [...]". Myślę więc, że nierozsądnie byłoby w tym momencie wyciągać ostateczne wnioski na ten temat - powiedział ostrożnie Hiddleston.

Dwa sezony "Lokiego" są dostępne na platformie Disney+.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o "Czasie krwawego księżyca" i prawdziwej historii stojącej za filmem Martina Scorsese, sprawdzamy, czy jest się czego bać w "Zagładzie domu Usherów" i czy leniwiec-morderca ze "Slotherhouse" to taki słodziak, na jakiego wygląda. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.

Źródło artykułu:WP Teleshow
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)