To był Sylwester Zakopanego, a nie Kurskiego

Sylwester z TVP na Równi Krupowej w Zakopanem zaskoczył nawet nas. Byliśmy na miejscu z kamerą Wirtualnej Polski i nie śmiemy kwestionować wyników oglądalności koncertu. A widziało go miliony Polaków. Zakopane naprawdę dało radę i udowodniło, że można się bawić bez podziałów.

"Mimo oficjalnej nazwy, ludzie nie stawiają znaku równości pomiędzy Dwójką, TVP, Jackiem Kurskim i niedzielnym wydarzeniem. Najbardziej z marką utożsamiane jest miasto."
Źródło zdjęć: © ONS.pl
Artur Zaborski

Ostatnie godziny 2017 roku to był czas ciężkiej pracy. Ta noc minimalnie poprawia moją opinię o Polakach. Przepytaliśmy prawie 100 osób, które bawiły się w sylwestrową noc w Zakopanem. Nie napotkaliśmy nikogo, kto przed kamerą umacniałby polityczne podziały, okazało się, że potrafimy zawiesić broń. Nasi rozmówcy wysyłali dobrą energię, cieszyli się z imprezy w grupie, razem, podkreślali, że to zabawa dla wszystkich, nie tylko dla Polaków, nie narzekali na korki, na wywindowane ceny w zimowej stolicy Polski, nawet wstawieni nie obrzucali nas błotem, tylko szukali pozytywów, choć były powody, by grzmieć.

Sylwester tylko dla płacących abonament?

Czy jest się z czego cieszyć, skoro poziom artystyczny Sylwestra Marzeń z Dwójką schlebiał masowym gustom, a na scenie disco polo szło za rękę z mizernym popem? Pewnie nie. Cieszą za to wypowiedzi ludzi, którzy mówili nam do kamery: "Ja disco polo nie lubię, ale jestem tolerancyjny, niech będzie coś dla każdego". Nawet kiedy braliśmy imprezowiczów pod włos, nie dali się sprowokować. Warto więc spojrzeć na to wydarzenie z perspektywy społecznej, oderwanej od artystycznej.

Okazało się, że w Zakopanem podziały na prawaków, lewaków, zwolenników i przeciwników władzy nie obowiązywały. O północy, kiedy wystrzeliły fajerwerki - w tym roku o wiele skromniejsze, niż w latach poprzednich, co ucieszyło przeciwników strzelania, ale trochę rozczarowało fanów pirotechnicznych pokazów - szampany poszły w ruch. Butelki wędrowały z rąk do rąk, bez pytania, z jakiej opcji jest stojący obok chłopak czy dziewczyna.

Najczęściej w naszych rozmowach powracało przekonanie o wyjątkowości sylwestrowej nocy. "Dziś można”, "To wyjątkowa noc w roku”, "Dziś mogę wydać więcej, zaszaleć bardziej niż zwykle” - mówili nasi rozmówcy. I chociaż w korkach przyszło im czekać długie godziny, ceny pokojów i jedzenia w Zakopanem skutecznie uszczupliły ich budżet, a w perspektywie mieli męczący powrót, nie wycofali się z uczestnictwa w zakopiańskiej imprezie. 31 grudnia nie obowiązywały ani podziały, ani ograniczenia. Tej nocy każdy mógł poczuć się jak król.

Ważne jest także to, w jaki sposób nasi rozmówcy podchodzili do imprezy na Równi Krupowej. Wielokrotnie mówiono po prostu o sylwestrze w Zakopanem. Mimo oficjalnej nazwy, ludzie nie stawiają znaku równości pomiędzy Dwójką, TVP, Jackiem Kurskim i niedzielnym wydarzeniem. Najbardziej z marką utożsamiane jest miasto. Zakopane może więc tylko cieszyć się z kontraktu z publicznym nadawcą. Najwięcej na tym zyskuje.

O ciepłym przyjęciu mówili nam do kamery także obcokrajowcy, których - choć przecież na scenie pojawili się głównie nadwiślańscy artyści, śpiewający po polsku - było sporo. Małżeństwo Turków zachwycało się energią i żywotnością Polaków, młody Grek do Zakopanego przyjechał za miłością, z którą sylwestra na Równi Krupowej spędził już po raz drugi, para Rumunów przyjechała na południe Polski z dwójką dzieci i wspólnie podrygiwali w rytm kolejnych utworów, a 50-letni Węgier, choć nie rozumiał słowa po polsku próbował nucić śpiewane przez artystów kawałki. Wszyscy zwracali naszą uwagę na to, że czują się ciepło przyjęci przez Polaków i mają poczucie absolutnego bezpieczeństwa.

Obcjokrajowcy o zakopiańskim Sylwestrze, zobacz wideo:

Choć trzeba powiedzieć, że ta kwestia była akurat często dyskutowana, bo na teren Równi Krupowej można było dostać się z plecakiem wypełnionym czymkolwiek. Ciężkie butelki z szampanami i nie tylko były swobodnie wnoszone przed niemal samą scenę. Najbardziej bulwersowała obecność fajerwerków, które ludzie odpalali w środku tłumu.

Przez całą noc nie napotkaliśmy agresywnych zachowań, choć dość śmiało zaczepialiśmy imprezowiczów, prosząc o wypowiedzi. Nawet kiedy na imprezie więcej było pijanych osób, niż trzeźwych, podchodzono do nas z uśmiechem. Tak samo jak do rzeczywistości. 31 grudnia padł chyba rekord upadków ludzi w błocie, na które reagowano śmiechem, a nie przekleństwami i złorzeczeniem.

I właśnie dlatego warto było do Zakopanego pojechać. Nawet jeśli zaproponowani przez TVP artyści nie wpisują się w zakres słuchanej przez nas muzyki, to jednak imprezowicze zrobili swoje i pokazali, że z podzielonej do granic Polski polityka może ulecieć, a atmosfera zjednoczenia wciąż może u nas zagościć. To był apolityczny Sylwester. Nawet kiedy jeden z naszych rozmówców żartował, że chciałby rzucić śnieżką w Jacka Kurskiego, nie dostał od ludzi owacji, nikt go też nie zlinczował. Reakcją był jedynie oczyszczający śmiech.

Źródło artykułu: WP Teleshow

Wybrane dla Ciebie

Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
Orły 2025. Aż 11 statuetek dla jednego filmu
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
"Kulej. Dwie strony medalu" wybrany najlepszym filmem według użytkowników Wirtualnej Polski [RECENZJA]
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
Powrócił po zwolnieniu z TVP. Nie traci nadziei
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
"Dzień Dobry TVN": Marcin Prokop w pojedynkę przywitał się z widzami. "Jedna osoba temu nie podoła"
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
Będzie konkurencja dla TVP i TVN. Polsat szykuje śniadaniówkę
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
TV Republika znowu lepsza niż TVN24. "Powoli zaczynamy się przyzwyczajać"
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Katarzyna Kwiatkowska ma dużą tolerancję dla żartów. Ale jednej kategorii humoru nie znosi
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Niespodziewane zmiany w "Dzień Dobry TVN". Widzowie mogą być zaskoczeni
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Anna z "Rolnik szuka żony" wróciła z synem do domu. Czekało ich piękne powitanie
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Koniec będzie szybszy, niż sądzili. Fani "M jak miłość" są wściekli
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Michał Żebrowski o Jacku Kurskim w programie "Bez retuszu": "gangster medialny"
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta
Absurdalna odpowiedź w "Jeden z dziesięciu". Internet ją zapamięta