Tłumy w kinie na "Grze o tron". Jak na finał zareagowali widzowie?
HBO przygotowało prawdziwą gratkę dla fanów "Gry o tron". Newralgiczny, finałowy odcinek siódmego sezonu hitu mogli obejrzeć na wielkim, kinowym ekranie. Byliśmy na jednym z seansów i postanowiliśmy zapytać o wrażenia. Jak się podobał widzom?
28.08.2017 | aktual.: 29.08.2017 13:35
Ostatni odcinek 7. sezonu "Gry o tron" nie zawiódł. Twórcy ponownie zaskoczyli widzów i zaoferowali im epizod, w którym nie brakowało ważnych, a nawet zaskakujących scen. Przede wszystkim, zgodnie z oczekiwaniami, doszło do spotkania wszystkich pretendentów do Żelaznego Tronu. Ku uciesze widzów, coraz bardziej ku sobie mają się Jon Snow i Daenerys. Najbardziej newralgiczna okazała się jednak końcówka, zaskoczyli też Nocny Król i Biali Wędrowcy.
- Byliśmy zaskoczeni. Pojawiło się dużo wątków, o których nie miałam pojęcia – mówiła jedna z fanek serialu zaraz po seansie. - Nie
wiedziałam na przykład, że Daenerys była ciotką Jona. Wiele rzeczy, o których można było się domyślać, jednak się potwierdziło.
- Naprawdę warto czekać na kolejny sezon. Dopiero teraz fabuła zaczęła się rozkręcać. Samo tempo, w jakim wszystkie teorie zaczęły się potwierdzać, w jakim bohaterowie dotarli pod Mur, robią ogromne wrażenie – mówił drugi.
A jak im się oglądało "Grę o tron" na dużym ekranie? - Zupełnie inaczej niż w domu, niesamowite wrażenia – mówili zgodnie widzowie. Nie zabrakło śmiechu, ale odczuwało się też szok, stwierdzili. - Ogląda się dużo lepiej, świetnie byłoby obejrzeć całą serię na dużym ekranie. Są lepsze efekty, lepsza jakość dźwięku – zachwalał jeden z fanów serialu.
- Niesamowite wrażenia. Nie spodziewaliśmy się, że to wszystko tak się potoczy. Szczególnie jak rozwiną się wątki Aryi i Sansy. Ciekawe, co zrobią dalej? No i w końcu wiadomo, że najważniejszy jest Jon Snow - mówiła przy wyjściu z kina grupka widzów.
Niewątpliwie, finał siódmego sezonu „Gry o tron” spełnił oczekiwania widzów. Jeszcze długą chwilę po seansie można było usłyszeć rozemocjonowane komentarze tłumu. Wśród wychodzących najczęściej można było usłyszeć na komentarze na temat Jona Snowa i jego obecnej pozycji w serialu. Nie da się ukryć, widzowie byli zachwyceni widowiskowym finałem hitu. I z pewnością mają coraz większy apetyt, by czekać na ostatni sezon. Kto wie, być może HBO, zachęcona sukcesem, zdecydowałaby się na maraton kolejnego sezonu w kinach? Widzowie z pewnością byliby zachwyceni.