"The Voice of Poland": trenerzy zaciekle walczyli o uzdolnionych uczestników

Etap przesłuchań 10. edycji "The Voice of Poland" powoli dobiega końca. Ostatni odcinek show obfitował w znakomite odkrycia muzyczne.

"The Voice of Poland": trenerzy zaciekle walczyli o uzdolnionych uczestników
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

28.09.2019 | aktual.: 28.09.2019 23:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

"The Voice of Poland", jeden z hitowych programów TVP, swoją obecnością zaszczyciła laureatka 8. edycji Marta Gałuszewska. Zaśpiewała razem z Jeremim. Chwilę później rozpoczęły się Przesłuchania w Ciemno. Już pierwszy występ uczestniczki zaskoczył wszystkich. Zaledwie po 2 sekundach śpiewu 39-letniej Edyty Kamil Bednarek odwrócił swój fotel. Oznacza to, że wybrał ją do swojej drużyny. Zaczarowała go swoim mocnym wokalem i miłością do rockowych brzmień.

19-letnia Zofia przyciągnęła uwagę zarówno Margaret, jak i Kamila Bednarka. Wystawili ją na dodatkową próbę i nakazali jej zaśpiewanie wyłącznie do dźwięku pianina. Kamil Bednarek tak bardzo zaangażował się w udzielanie porad uczestniczce, że podszedł do niej i zaczął dotykać jej żuchwy i brzucha. - Chcę ją rozluźnić - powiedział, czym wywołał śmiech zebranych.

Ciekawą sugestię dodał Tomson. - Wyobraź sobie, że wszyscy wokół są nadzy, to też rozluźnia - poradził. Na co zaskoczony Baron zapytał: - Ty tak robisz, jak występujesz?

Wokalista "Afromental" tajemniczo wzruszył ramionami.

Bez wątpienia ten odcinek należał do kobiet. O 21-letnią Oliwię walczyło aż 3 trenerów. Dziewczyna wykonała utwór "New Rules" Dua Lipy. Margaret próbowała ją do siebie przyciągnąć piosenką. Nakazała jej usiąść w jej fotelu, a sama wkroczyła na scenę. - Mam 28 lat, na voice'owym fotelu się kręcę i dziś do siebie się nęcę - zaśpiewała.

Przyszła gwiazda muzyki poczuła się na tyle pewnie, że zachęcała trenerów do składania jej propozycji. Było kuszenie słodyczami i komplementami. Ostatecznie przekonały ją słowa Michała Szpaka, który powiedział, że chce doprowadzić ją do finału programu.

Mało kiedy zdarza się, że wszyscy jurorzy są jednomyślni. Tak stało się w przypadku Adriana, który na co dzień mieszka na Islandii. Po pierwszych dźwiękach Baron rzucił w jego stronę : Ale naturszczyk. Zmienił zdanie już po kilkudziesięciu sekundach.

Miłośnicy opery zwykle nie trafiają do programów pokroju "The Voice of Poland". Pora to zmienić. 26-letni Arnold Kłymkiw na co dzień śpiewa w filharmonii. - Chcę pokazać, że technika klasyczna pozwala też śpiewać muzykę rozrywkową - powiedział. Ponownie wszyscy trenerzy chcieli mieć go u siebie. Przekonała go Margaret, która stwierdziła, że to od niego powinna się uczyć śpiewu. Później zdradziła, że od dawna zna mężczyznę, bo kiedyś dostała od niego kosza.

Przesłuchania w ciemno nieraz zwodziły trenerów. W przypadku Soni trenerzy myśleli, że śpiewa mężczyzna. Dlatego Baron i Tomson nie zdecydowali się na nią, bo sądzili, że jej wokal, pomimo wyraźnej chrypki, jest "za mało męski". Gdy prawda wyszła na jaw, pożałowali swej decyzji.

Niejedno zaskoczenie w kolejnych odcinkach "The Voice of Poland" może wywołać Kalina. Dziewczyna brała udział również w belgijskiej wersji programu. Odpadła z niego na etapie bitew. Ponownie Kamil Bednarek od razu wiedział, że chce z nią współpracować.

20-letni Dominik, student elektroniki, zaśpiewał "Marry Me". Jego oryginalnego wykonania nie docenili trenerzy programu. Za kulisami Tomasz Kammel spytał jego dziewczynę, czy uczestnik show byłby dobrym materiałem na męża. - Polemizowałabym - odpowiedziała.

Margaret, podobnie jak Bednarek, doznała podczas przesłuchań olśnienia. Śladem Kamila wybrała Agnieszkę zaledwie po 3 sekundach śpiewu. Musiała jednak rywalizować o uwagę kobiety ze wszystkimi trenerami. Gdy uczestniczka zaśpiewała drugi utwór, zaskoczyła ich jeszcze bardziej. - To niesamowite, ona jest kameleonem - powiedziała Margaret.

Kobieta była wodzona poetyckimi metaforami przez Kamila Bednarka. Alergicznie zareagował na to Baron.

- Jestem więcej niż pewien, że takich absztyfikantów jak Kamil Bedczarek słyszałaś w życiu wielu. Nie daj się nabrać na tanie słowa… - doradził.

Muzyk reggae nie pozostał mu dłużny. - I mówi to Baron. Przyganiał kocioł garnkowi, a sam smoli - skomentował. Ostatecznie Agnieszka posłuchała Barona i dołączyła do jego zespołu.

W następnym odcinku "The Voice of Poland" zakończy się etap przesłuchań. Już za 2 tygodnie przekonamy się, jak uczestnicy poradzą sobie w bitwie drużyn.

Komentarze (257)