"The Crown": Twórcy nie mają zamiaru uświadamiać ludzi, że serial to fikcja
Hit Netfliksa ma już cztery sezony i oczywiście także w tym roku jest przebojem wśród widzów. "The Crown" opowiada o losach brytyjskiej rodziny królewskiej i jest oparty na faktach. Tylko w jakim stopniu przedstawia prawdę?
06.12.2020 | aktual.: 02.03.2022 18:12
"The Crown" to najdroższa produkcja Netlifksa, wyprodukowanie jednego odcinka to koszt kilkunastu milionów dolarów. Każdy dolar na pewno się zwraca, ponieważ serial jest przebojem wśród widzów. Losy królowej Elżbiety II i jej najbliższej rodziny są gorącym tematem. Tylko ile prawdy jest w serialu o nich?
Ostatni sezon przedstawia historię wprowadzenia do rodziny księżnej Diany i początki jej fatalnego małżeństwa z księciem Karolem. Fabuła nieuchronnie zbliża się do współczesnych czasów, więc ponoć w pałacu Buckingham zaczyna się robić nerwowo.
Kilka dni temu brytyjski polityk Oliver Dowden napisał listy otwarty do Netfliksa, w którym domagał się dołączenia do każdego odcinka specjalnej planszy, kora tłumaczy widzom, że to, co oglądają, to fikcja.
Przedstawiciel giganta streamingowego w oświadczeniu przesłanym do portalu Deadline napisał:
Zobacz także
- Od zawsze przedstawialiśmy "The Crown" jako serial i mamy pewność, że wszyscy nasi widzowie rozumieją, że to fikcja oparta na faktach historycznych. Dlatego nie mamy planów, by dodawać jakiekolwiek wytłumaczenie.
Przypominamy, że Netflix ma w planach kontynuację hitu. To będzie oznaczać, że fabuła serialu obejmie prawdopodobnie już dorosłych Williama i Harry'ego. Czy szykuje się proces?