Teresa Lipowska mówi, ile ma emerytury. "Gdybym miała tylko ją, to miałabym biedę"
W jednym z wywiadów Teresa Lipowska zdradziła, ile pieniędzy dostaje za przepracowane dotychczas lata. Gdyby nie to, że wciąż jest aktywna zawodowo, trudno byłoby jej przeżyć cały miesiąc tylko z emerytury.
10.12.2022 | aktual.: 10.12.2022 11:34
Teresa Lipowska, mimo że oficjalnie już na emeryturze, dalej jest aktywna zawodowo. Choć przez wiele osób kojarzona głównie z roli Barbary Mostowiak w serialu "M jak miłość", ma na swoim koncie mnóstwo ról filmowych, serialowych i teatralnych.
Ostatnio Teresa Lipowska nie kryła swojego oburzenia brakiem refundacji leków. W "Pytaniu na śniadanie" jasno wyraziła swoje zdanie. - Mieliśmy jako seniorzy mieć leki darmowe, a ja byłam ostatnio w aptece i na dziewięć leków żadnego nie miałam za darmo. Także dziękuję za opiekę... - powiedziała. Gwiazda głośno mówi o prawach seniorów i często mówi o ich problemach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ostatnio aktorka przechodziła trudny okres, ponieważ zmarła jej bliska przyjaciółka, która bardzo wspierała Teresę Lipowską. Teraz gwiazda serialu TVP2 opowiedziała o tym, jak naprawdę wygląda jej sytuacja finansowa.
W rozmowie z Wideoportalem Teresa Lipowska przyznała, że daje radę tylko dlatego, że wciąż jest aktywna zawodowa. Z samą emeryturą byłoby jej trudno związać koniec z końcem.
- Gdybym miała tylko emeryturę, to miałabym biedę. Natomiast jestem aktorką ciągle pracującą. Niedawno jeden film skończyłam. Mam cały czas "M jak miłość". Mam bardzo dużo spotkań z widzami, ze swoją książką, które uwielbiam zresztą.
Aktorka wyznała wprost, jaką dokładnie kwotę co miesiąc otrzymuje z tytułu emerytury.
- Ja mam małe potrzeby w tej chwili. I tak jak powiedziałam, gdybym miała tylko 2200 zł, to byłoby trochę ciężko, ale nie narzekam. Ja jestem optymistką, byle bym była zdrowa. To jest dla mnie najważniejsze - powiedziała.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozkminiamy "1899" z Maciejem Musiałem, analizujemy "Zepsutą krew" na Disney+, a także polecamy (lub nie) "Kulawe konie", "Do ostatniej kości" i "Nie martw się, kochanie". Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.