Telekamery 2020: "Ojciec Mateusz" zdobył Złotą Telekamerę. Podziękowania ekipy rozbawiły publikę
Za nami 23. edycja plebiscytu Telekamer. Złotą Telekamerą nagrodzono w tym roku "Ojca Mateusza". Reakcja ekipy serialu była bezbłędna.
Gala rozdania Telekamer to prawdziwe telewizyjne święto. Telekamery to zaś najważniejsze telewizyjne nagrody, bo przyznawane przez tych, dla których ludzie telewizji tworzą – przez widzów. Za pomocą SMS-ów i internetowego głosowania wyłaniają swoich ulubieńców: aktorów, aktorki, prezenterów, osobowości, produkcje.
Jedna z Telekamer cieszy się szczególną estymą. Mowa o Złotej Telekamerze, statuetce wręczanej trzykrotnemu laureatowi Telekamery. Tym razem wyróżniony został serial od lat cieszący się dużą sympatią widzów – "Ojciec Mateusz".
Wyróżnienie odebrała cała ekipa. Twórcy podczas krótkiego wystąpienia zapewnili, że przygoda z "Ojcem Mateuszem" jeszcze się nie kończy, zapraszając przy okazji na kolejne odcinki.
Po krótkich podziękowaniach "5 minut" na scenie postanowili wykorzystać odtwórcy głównych ról. Oczywiście w humorystycznym tonie, za który widzowie pokochali "Ojca Mateusza".
Artur Żmijewski postanowił żartobliwie odnieść się do ostatnich plotek o swoim rzekomym odejściu z serialu. Przypomnijmy, że chodzi o ostatnie medialne doniesienia, jakoby Żmigrodzkiego miał zastąpić nowy ksiądz, grany przez Mikołaja Roznerskiego. Nowy duchowny faktycznie pojawi się w parafii, ale jak zapewnił Roznerski, nie po to, by zastąpić detektywa w sutannie.
Artur Żmijewski nie ma zamiaru rozstawać się z serialem i w dowcipny sposób postanowił uciąć wszelkie plotki. - Pogłoski o mojej śmierci są przedwczesne! – zaznaczył stanowczo.
Kinga Preis, pozostając w konwencji, zakończyła podziękowanie przewrotnym komentarzem. - Trzymajcie kciuki za zniesienie celibatu! – rzuciła, wywołując aplauz i ogólne rozbawienie.
Oglądaliście galę rozdania Telekamer?