Seriale polskieArtur Żmijewski znika z "Ojca Mateusza". Producenci zostawili mu otwartą furtkę

Artur Żmijewski znika z "Ojca Mateusza". Producenci zostawili mu otwartą furtkę

Artur Żmijewski znika z "Ojca Mateusza". Producenci zostawili mu otwartą furtkę
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Kilka miesięcy temu plotkowano, że Artur Żmijewski chce odejść z "Ojca Mateusza" ze względu na niskie zarobki. Teraz zastąpi go Mikołaj Roznerski.

Fani "Ojca Mateusza" są zszokowani decyzją producentów. Kilka dni temu media obiegła informacja, że Artur Żmijewski zniknie z serialu. Jego miejsce ma zająć Mikołaj Roznerski. Postać grana przez Żmijewskiego wyjedzie na rekolekcje do Krakowa.

Jego miejsce w parafii zajmie nowy ksiądz, Walery Opłatek, w którego wcieli się Mikołaj Roznerski. Nowy duchowny zostanie miło ugoszczony na plebanii i zyska sympatię mieszkańców miasta. Fani Artura Żmijewskiego zobaczą go tylko na początku sezonu.

Nie wszystko jednak stracone! Jak informuje "Super Express", produkcja nie wyklucza powrotu aktora do serialu.

- Czas pokaże. Zostawił sobie otwartą furtkę. Jego bohater zawsze może się odnaleźć - mówi w tabloidzie osoba z produkcji.

Już w czerwcu pojawiły się pierwsze plotki o tym, że Artur Żmijewski odejdzie z serialu. Podobno aktor zagroził odejściem z serialu "Ojciec Mateusz". Został, bo obiecano mu, że będzie reżyserem jeszcze większej liczby odcinków niż dotychczas. Aktor poprosił jednak scenarzystów o wygaszanie jego wątku.

Powodem miały być też zbyt małe zarobki Artura Żmijewskiego. Na razie żadna ze stron nie skomentowała medialnych doniesień dotyczących prawdziwych powodów odejścia aktora.

Źródło artykułu:WP Teleshow