Teleexpress oburzony wynikami Telekamer. Twierdzi, że to żart

Tegoroczne rozdanie Telekamer wywołało spore poruszenie u pracowników Telewizji Polskiej. Choć stacja zdobyła 3 nagrody, ich zdaniem to za mało. Podły konkretne argumenty.

Krzysztof Ziemiec jest prowadzącym "Teleexpessu".
Krzysztof Ziemiec jest prowadzącym "Teleexpessu".
Źródło zdjęć: © TVP

11.03.2021 20:10

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Nagrody Telekamery od ponad 20 lat stanowią wyznacznik uwielbienia widzów. Dotąd nikt nie podważał ich wiarygodności. Aż do teraz. Przez lata gala była emitowana przez TVP2, aby w 2016 r. trafić do internetu. Od ubiegłego roku ceremonię wręczenia nagród emituje TV Puls. Zdaniem prezesa TVP jest to wystarczający powód do podważenia wyników plebiscytu.

W tym roku stacja może poszczycić się wyróżnieniem dla Cleo jako najlepszej jurorki w programie "The Voice of Poland". Specjalną nagrodę zdobył kanał TVP Kultura. Złotą Telekamerę odebrał Michał Roznerski znany z serialu "M jak miłość". Dzień po gali na antenach Telewizji Polskiej kilkukrotnie nawiązywano do Telekamer, zawsze w negatywnym kontekście.

"Czy mniej znaczy więcej? Takie pytanie mogą sobie zadać widzowie Telewizji Polskiej po ogłoszeniu tegorocznych wyników pewnego plebiscytu" - rozpoczął Krzysztof Ziemiec, zapowiadając materiał "Teleexpressu".

Jego autorki Agnieszka Bagińska i Marta Guzal podważały wiarygodność nagród Telekamery, bazując na wynikach oglądalności. "3 miliony widzów - zero nagród, pół miliona widzów - statuetka" - komentowano fakt wygranej "Brzyduli" nad serialem TVP "Stulecie Winnych".

"Ten wynik mógł być odebrany przez fanów seriali jako sitcom. Ten żart sytuacyjny powtórzono w wielu kategoriach" - perrorowały, nie zauważając, że sitcom to gatunek serialu, a nie forma kabaretu.

Pracownicy Telewizji Polskiej nie mogą pojąć, że plebiscyt na ulubione produkcje Polaków nie odzwierciedla tego, które produkcje są najczęściej oglądane. Na poparcie swoich tez przywołali wyniki sondażu, według którego widzowie rzekomo mieli wskazać wiarygodnego laureata najlepszego programu rozrywkowego.

Wyniki sondażu zaprezentowane w środowym "Teleekspresie".
Wyniki sondażu zaprezentowane w środowym "Teleekspresie".© TVP

Jako argument podawano też fakt, że SMS-owy udział w plebiscycie jest płatny i "widz chcący głosować w choćby połowie kategorii musiałby zapłacić ponad 22 zł". Sugerowano, że z tego powodu wiele starszych osób miało utrudniony dostęp do głosowania. Mimo że głos na swoje ulubione produkcje można było oddać też bezpłatnie online.

Przypomnijmy, że w 2020 r. TVP mogła szczycić się zdobyciem 5 Telekamer. Wówczas nie krytykowano płatnego udziału w plebiscycie oraz nie podważano jego wiarygodności. Wydaje się, że w tegorocznym rozdaniu Telewizji Polskiej najbardziej przeszkadza fakt, że konkurencyjny TVN zdobył 6 statuetek.

Komentarze (674)