"Ania została zaproszona do programu już kilka lat temu. Powiedziała "nie", a potem to słowo powtórzyła jeszcze przy dziewięciu innych okazjach".
Teraz pewnie zmierza do finału tej edycji, choć jak przyznaje: "zawsze mam z tyłu głowy myśl, że mogę odpaść". Coś nam jednak podpowiada, że widzowie jej na to raczej nie pozwolą.