"Taniec z gwiazdami". Sandra Kubicka o aferze z adopcją psa: "Popełniłam błąd"
Sandra Kubicka jako pierwsza pojawiła się na parkiecie kolejnego odcinka "Tańca z gwiazdami". Najpierw zatańczyła, a później zaapelowała do wszystkich widzów. Odniosła się do afery ze swoim udziałem.
Za Sandrą Kubicką trudne dni. Ostatnio przez media - i klasyczne, i społecznościowe przetoczyła się fala krytyki. Poszło o adopcję psa. Modelka, która przygarnęła czworonoga, na początku cieszyła się swoim podopiecznym, ale szybko go oddała. Okazało się, że jej styl życia nie pozwala na zajmowanie się pieskiem. Przekazała go więc przyjaciółce. Wkrótce głos w sprawie zaczęły zajmować gwiazdy. Kubickiej dostało się od Joanny Krupy i od Joanny Opozdy. Teraz postanowiła przyznać się do błędu.
Tuż po tym gdy świetnie wykonała fokstrota, zgarniając 26 punktów i mnóstwo komplementów, przeszła za kulisy. Tam Paulina Sykut zapytała Kubicką o to, jak znosi ogromne zainteresowanie jej życiem osobistym.
- Ten tydzień wykończył mnie psychicznie - przyznała modelka, ledwo łapiąc oddech. Była zmęczona tańcem, pełna emocji.
- Chciałabym podziękować za wsparcie. Chcę też zaapelować o przemyślaną adopcję zwierząt ze schronisk. Ja popełniłam błąd, nie byłam do końca świadoma. Mam nadzieję, że wszyscy nauczymy się czegoś z moich błędów - dodała.
Kubicka powiedziała też, że adoptowany przez nią pies jest obecny na nagraniu odcinka. Towarzyszy przyjaciółce, która przejęła psiaka od Sandry.
Zobacz też: Spędziliśmy dzień z Sandrą Kubicką