"Taniec z gwiazdami": Reni Jusis nie powinna była odpaść. Widzowie są oburzeni
"Taniec z gwiazdami" ruszył pełną parą. Niestety, już w pierwszym odcinku jedna z par musiała pożegnać się z programem. Padło na Reni Jusis. Decyzja należała do widzów, a internauci są oburzeni wynikiem głosowania.
"Taniec z gwiazdami" dopiero się rozpoczął, a już budzi kontrowersje. Wszystko przez to, że w pierwszym odcinku show z rywalizacji odpadła Reni Jusis. Gwiazda, która nie od dziś związana jest ze sceną muzyczną, była typowana na jedną z faworytek. Ale coś poszło nie tak. Reni Jusis i Misza Steciuk zeszli z parkietu zawiedzeni. Publiczność w studiu była zaskoczona takim obrotem sprawy. Okazuje się, że z widzami nie jest inaczej.
Nauczycielem i partnerem Jusis był Misza Steciuk, debiutant w "Tańcu z gwiazdami". Razem zatańczyli walca wiedeńskiego, zbierając za niego sporo pochwał i 22 punkty. Para była jednak zagrożona, zadecydować miały głosy widzów. Reni Jusis odpadła i już nie pojawi się w "Tańcu z gwiazdami", przynajmniej nie jako uczestniczka.
Na instagramowym profilu programu rozpętała się burza. Fani "Tańca z gwiazdami" i wielbiciele Reni Jusis piszą o niesprawiedliwości, a nawet ustawionych wynikach.
"Po ilości komentarzy tutaj i na FB ciężko uwierzyć, ze to właśnie 'publiczność' zdecydowała, kto odpadnie. Wielu ludzi się skarży, że strona do głosowania nie działała jak powinna. Moim zdaniem to tylko gadanie, że decyduje publiczność, a raczej z góry jest ustawione, kto ma przejść dalej" - czytamy w sieci.
Jusis zdobyła 22 punkty i nie był to najgorszy wynik odcinka. Uczestnik ze znacznie mniejszą ilością punktów, Akop Szostak, przeszedł dalej. To może budzić niepokój widzów, jednak, wbrew pozorom, nie jest niczym wyjątkowym. W programie wiele razy bywało tak, że dzięki głosom widzów do następnego odcinka dostawali się tancerze słabsi i z gorszymi wynikami.
Fani węszą spisek, piszą o tym, że choć chcieli, nie udało im się zagłosować. Inni widzą inną przyczynę porażki Reni - gwiazda, która największą popularność ma już za sobą została przydzielona do tancerza, którego nikt nie zna. Może tym, którzy miksowali pary wydawało się, że sława Reni zrównoważy fakt, że o jej partnerze widzowie nigdy wcześniej nie słyszeli. Cóż, stało się inaczej.