"Taniec z gwiazdami": Nie wiadomo było, na co patrzeć. Kajra musiała uważać
Kajra w ostatnim odcinku "Tańca z gwiazdami" dała prawdziwy pokaz umiejętności. I nie dość, że perfekcyjnie tańczyła, to jeszcze obłędnie wyglądała. Ale musiała uważać, by przypadkiem nie odsłonić za wiele. Popisom żony z miejsc dla publiczności przyglądał się Sławomir.
Kajra i Rafał Maserak, podobnie jak pozostali uczestnicy, którzy dotarli w "Tańcu z gwiazdami" tak daleko, musieli zaprezentować się w dwóch tańcach. 37-letnia aktorka ma talent, a i zapału jej nie brakuje, więc na parkiecie wypadła rewelacyjnie. I za pierwszym, i za drugim razem. W obu przypadkach skupiała na sobie wzrok nie tylko ze względu na świetną pracę ciała, ale także taneczne stylizacje.
Kajra i Maserak najpierw wykonali gorące tango, później nie mniej intensywną rumbę. Gwiazda wystąpiła w kombinezonie z cekinami i frędzlami, ale zmieniła go na wyjątkowo skąpe wdzianko. Sukienka miała rozcięcia po bokach i dekolt, na który trzeba było uważać.
Tym bardziej, że podczas treningów Maserak stwierdził, że "chce więcej seksu". Mowa była rzecz jasna o rumbie. - Nie wiem, co na to Sławomir - odparła Kajra.
Gdy tancerz i jego podopieczna występowali, budząc mnóstwo emocji w widzach, wszystkiemu z miejsc dla publiczności przyglądał się mąż Kajry. Wcześniej gwiazda wyznała, że bywa mocno o niego zazdrosna. A on o nią? Po tym, co zobaczył, na pewno będzie.
Kajra zyskała uznanie jurorów. Dostała najpierw 34, a później 40 punktów. Bardzo sensualna rumba okazała się jednym z najlepszych tańców jej i Maseraka. Zachwyt sędziów nie przełożył się jednak na SMS-y od widzów. Para była zagrożona.
Ostatecznie z show odpadł Juras. Kajrę zobaczymy więc w kolejnym odcinku programu, do którego przeszły jedynie cztery pary.